Czy zdajecie sobie w ogóle sprawę, jakie skarby skrywają czasem zakamarki kasków formułowych kierowców rezerwowych? 25-letni belgijski skarb odkrywamy przy okazji zakontraktowania go jako nowego testera Virgin Racing. Owszem, nie jest to może najbardziej intratna posada świata, ale przynajmniej pojeździ sobie chłopak w piątkowym sesjach treningowych, nie myślcie więc, że jego rola sprowadzi się do uśmiechania z materiałów prasowych i noszenia opon za Lucasem di Grassi (chociaż my byśmy tam ponosiły, razy kilka, wiadomo).
Jerome, który plus na starcie dostaje już za samo imię, kojarzyć możecie z teamem Renault, gdzie piastował zaszczytną funkcję czwartego kierowcy zespołu. On zresztą towarzyszył naszemu Bobby'emu w trakcie niedawnego show w Poznaniu. No ale, przejdźmy do faktów.
Jerome d'Ambrosio internet
Do ruchomych obrazków:
To jeszcze może mały biczfejsik:
Jak dla nas kierowca to taka trochę mieszanka Jonathana Rhys- Meyersa , Joaquina Phoenixa z delikatna domieszką tego co umarł w Grey's Anatomy , a potem był duchem . A przynajmniej dla niżej podpisanej, taki genotyp zwiastuje wiele dobrego.
A dla Was?
ruby blue