Na dobry początek dnia: David Silva/klata Schweiniego

Bo nie możemy się zdecydować. Bo stronniczek Hiszpanii jest może i więcej, ale zwolenniczek Mannschaftu za nic nie chciałybyśmy urazić. Bo David Silva jest zdecydowanie niedocenianym Hiszpanem, a Niemcy zdecydowanie niedocenianym ciachowo zespołem. Bo czasem nam się wydaje, że życie kręci się tylko wokół tych dwóch zespołów. Oj, no bo tak i już. A wy, co wybieracie?      

W piątkowych meczach decydującyh o prawie do rozdawanai autografów ciachoredkatorkom i Ciachoczytelniczkom, tudzież o możliwość przejazdu Nowymi Wspaniałymi Polsko-ukraińskimi Autostradami, dla niepoznaki pod kryptonimem Euro 2010 Hiszpanie wygrali 4:0 z Liechtensteinem, zaś Niemcy 1:0 z Belgią. Dla Hiszpanów strzelali Torres, Villa, Torres i Silva, i właśnie ten ostatni przyciągnął naszą uwagę jako Wielki Nieobecny naszych hiszpańskich zachwytów, no ale trudno żeby obecny był ktoś, kto podczas  pamiętnego Mundialu wystąpił zaledwie w dówch spotkaniach....

Teraz jednak pojawił się, strzelił gola, możemy więc z czysteym sumieniem zachwycać się jego koścmi policzkowymi, orzechowymi oczami i zmierzwioną fryzurą....

Dla Niemców gola zdobył - jak na złość - Miro Klose, czyli jedyny zawodnik reprezentacji Niemiec, dla którego nawet rybka nie potrafi wykrzesać odrobiny sympatii, ale cieszyli się już wszyscy - w tym i łówny bohater naszego dobrego początku, Bastian, bez koszulki. Jak na Bestię przystało....

Więcej o:
Copyright © Agora SA