W piątkowych meczach decydującyh o prawie do rozdawanai autografów ciachoredkatorkom i Ciachoczytelniczkom, tudzież o możliwość przejazdu Nowymi Wspaniałymi Polsko-ukraińskimi Autostradami, dla niepoznaki pod kryptonimem Euro 2010 Hiszpanie wygrali 4:0 z Liechtensteinem, zaś Niemcy 1:0 z Belgią. Dla Hiszpanów strzelali Torres, Villa, Torres i Silva, i właśnie ten ostatni przyciągnął naszą uwagę jako Wielki Nieobecny naszych hiszpańskich zachwytów, no ale trudno żeby obecny był ktoś, kto podczas pamiętnego Mundialu wystąpił zaledwie w dówch spotkaniach....
Teraz jednak pojawił się, strzelił gola, możemy więc z czysteym sumieniem zachwycać się jego koścmi policzkowymi, orzechowymi oczami i zmierzwioną fryzurą....
Dla Niemców gola zdobył - jak na złość - Miro Klose, czyli jedyny zawodnik reprezentacji Niemiec, dla którego nawet rybka nie potrafi wykrzesać odrobiny sympatii, ale cieszyli się już wszyscy - w tym i łówny bohater naszego dobrego początku, Bastian, bez koszulki. Jak na Bestię przystało....