A dzisiejsze losowanie podobało nam się dużó bardziej niż wczorajsze - utrzmane było w takiej różowej tonacji, pokazali klatę Forlana, sam urugwajski bóg również pojawił się na scenei wyglądając zachwycajaco w ciemnym garniturze, i chociaż grup zatrzęsienie - od A do l niczym klas w powiatowym gimnazjum to przecież było na co czekać...
No i doczekałyśmy się!! karteczka z nazwą Mistrza Polski wyciągnięta z miseczki ręką samego Diego Forlana!!! (och, chciałybyśmy być tą karteczką...)
Grupa A: Juventus Turyn, Manchester City, FC Salzburg, LECH POZNAŃ
Grupa B: Atletico Madryt, Bayer Leverkusen, Rosenborg Trondheim, Aris Saloniki
Grupa C: Sporting Lizbona, OSC Lille, KAA Gent, Lewski Sofia
Grupa D: Villarreal CF, Club Brugge, Dinamo Zagreb, PAOK Saloniki
Grupa E: AZ Alkmaar, Dynamo Kijów, Sheriff Tiraspol, Bate Borysow
Grupa F: CSKA Moskwa, US Palermo, Lausanne Sport, Sparta Praga
Grupa G: Zenit St. Petersburg, Anderlecht Bruksela, Hajduk Split, AEK Ateny
Grupa H: VfB Stuttgart, Getafe CF, Odense BK, Young Boys Berno
Grupa I: PSV Eindhoven, Sampdoria Genua, Metalist Charków, VSC Debreczyn
Grupa J: FC Sevilla, Paris St. Germain, Borussia Dortmund, Karpaty Lwów
Grupa K: FC Liverpool, Steaua Bukareszt, Napoli, Utrecht
Grupa L: FC Porto, Besiktas Stambuł, CSKA Sofia, Rapid Wiedeń
G rupa A zapowiada się oczywiście najbardziej szlagierowo - nie tylko ze względu na obecnośc Lecha, ale raczej na jego rywali, ale ciekawa jest też grupa K jak kocham Torresa, gdzie z Liverpoolem zagrają Steaua Bukareszt, Napoli i Utrecht. Interesująco też zapowiada się pojedynek Bayeru - z Ballackiem w składzie - z triumfatorem poprzedniej edycji Ligi Europejskiej - Atletico Madryt.
Co sądzicie o losowaniu? Dadzą radę? Jeśli nie dadzą - to przynajmniej spadną z wysokiego konia, a my będziemy miały prawdziwie hotowe spotkania do oglądnia tej jesieni. Prawada?
Nie samym Lechem jednak czlowiek żyje, i nas na przykład ogromnie cieszy awans Juventusu, podobnie jak juventinę, która przysłała nam chwytające za serca zdjęcia z wczorajszego meczu Juve z Sturmem Graz. A, że mecz nie był może zbyt porywający, uwaga Juventiny skupiła sie - jakże słusznie - na trybunach.
Jejku. Jaki on jest piękny... I na dodatek - po raz kolejny zgadzamy się z juventiną - nie da się tego samego powiedzieć o jego żonie... Dziękujemy za urocze zdjęcia. Tylko teraz nam się już nic nie chce...
PS. A naszą ulubioną drużyną zostaje teraz oficjalnie Sieskej Moskau. No co, nie słyszałyście o takiej?