Zacznijmy jednak od sesji dziwnej, której malutki podgląd z przygotowań zobaczyłyście na zdjęciu głównym. Rozebrać i pomalować się na srebrno postanowił Jaime wcale nie z okazji współpracy z jakimś magazynem a na użytek swój li tylko i najprawdopodobniej ze swojego pomysłu i inicjatywy. Efekt końcowy zamieścił na swoim Twiterze. A efekt ów jest co najmniej interesujący.
Nieprawdaż?
Z jeszcze innej strony dał nam się zobaczyć Jaime w sesji tym razem już zupełnie profesjonalnej dla hiszpańskiej wersji magazynu Glamour . Z hasłem przewodnim: klata. W wersji fikuśnie kuszącej, tylko trochę rąbka tajemnicy uchylającej:
Oraz w wersji totalnej, w wodnej scenerii:
Czekamy na ciąg dalszy w wersji po wpadnięciu do basenu, przed wytarciem się. A za zdjęcia Glamour dziękujemy serdecznie Czytelniczce Anie . Daj znać, kochana, jak Jaime wpadnie do basenu.
ruby blue