1. Simon Kjaer
Na początek osobisty faworyt niżej podpisanej, dla której duński obrońca stanowił na tym mundialu maluteńką namiasteczkę zimnej-natchnionej-skandynawskiej-blond-urody imieniem Kimiego Raikkonena, którą ceni sobie ona jak żadną inną.
2.Carlos Vela
Z dbałości o równowagę w ekosystemie - gorący Latynos. W RPA przekornie i przesłodko marznący.
Do latynowskiego kompletu - Alexis Sanchez z prosto Chile.
4. Bojan Jokic
Jak każdy szanujący się osobisty faworyt niżej podpisanej, Słoweniec odpadł razem ze swoją reprezentacją już w fazie grupowej. Nie wiedziałeś, mundialu, co czynisz.
5. Diego Lugano
Czyli druga klata Urugwaju we własnej osobie.
6. Keisuke Honda
Japończyk pewnego mundialowego dnia zdobył nawet bramkę i był milimetry od tytułu ciacha dnia. Wtedy się nie udało, jak będzie teraz?
7. Jesus Navas
Oryginalna uroda i najbardziej niesamowite oczy po tej stronie Michała Winiarskiego. O tak.
8. Benny Feilhaber
Zdecydowanie jedyne spojrzenie godne rywalizacji z oczami Jesusa na tym mundialu.
9. Fernando Muslera
AP/Eugene Hoshiko
Urugwajczyk o pacholęcym chłopięcym uroku, bardzo silnym lobby czytelniczek i mniej lub bardziej efektownymi występami między słupkami to pierwszy reprezentant mundialowego bramkarstwa w plebiscycie. W głosowaniu na najciachowszego bramkarza mistrzostw polegnie pewnie z całuśnym Ikerem, ale coś nam mówi, że w tym miejscu sporo namiesza.
10. Maarten Stekelenburg
AP/Eugene Hoshiko
Chłopca z urugwajskiego sąsiedztwa konfrontujemy z typem prawdziwego mężczyzny z holenderskiego podwórka będącego jednocześnie piłkarzem ze zdecydowanie najfajniejszym nazwiskiem tych mistrzostw. Którego sama wymowa jest dla niektórych z nas stymulująca. A biczfejs zabójczy nawet dla Fernando "chciałem tylko dotknąć" Torresa.
11. Alexandros Tzorvas
Festiwal bramkarski kończymy objawieniem totalnym w postaci greckiego boga znanego również jako Alexandros Tzorvas. Albo jako jedyny powód, dla którego akceptujemy obecność Grecji na imprezach mistrzowskich w fazie dalszej niż grupowa. Tudzież jakiejkolwiek.
12. Giorgos Samaras
No dobra. Może nie aż taki znowu jedyny.
13. Milos Ninkovic
Z cyklu: "Ciacha ratują od anonimowości".
14. Ibrahim Afellay
Młodziutki Holender na mundialu zbyt wiele sobie co prawda nie pograł, ale i tak zdążył zawrócić w głowie jednej z nas na tyle, że zrobiła z niego ciacho pozakonkursowe. Teraz Ibrahim ma szansę zaistnień w ramach legalnego konkursu. Jak sobie poradzi, zależy już tylko od Was.
15. Javier Pastore
No chyba, że postawicie na przekochanego argentyńskiego puszka okruszka.