Z cyklu: Różowe Recepty - Jak świętować ewentualne zwycięstwo?

Iker Casillas igra z ogniem i sięga po ciachową radę w tej sprawie.    

Drogie Ciacha!

Nazywam się Iker Casillas i jestem seksownym kapitanem La Furia Roja. Jak zapewne wiecie ja i moi chłopcy gramy dziś o Puchar Świata, ba! zamierzamy go wygrać - nie na marne przecież goliłem swą zacną brodę. Mówią, że prawdziwy odpowiedzialny kapitan myśli o wszystkim, nawet w tych najtrudniejszych chwilach, toteż jako takowy jestem zobowiązany do zaplanowania świętowania dla mojej drużyny. Nie chcę żeby chłopaki zaprzątali sobie tym głowy, teraz najważniejszy jest mecz, ale fajnie byłoby, by ramach uczczenia MŚ każdy z nas zrobił coś "krejzolskiego". Słyszałem na mieście, że jesteście od tego specjalistkami. Pomożecie?

Wasz Don Iker

Kochany Ikerku!

Pomożemy! Przede wszystkim bardzo raduje nam fakt, że z taką gorliwością wykonujesz swoje obowiązki wynikające z dzierżenie opaski kapitańskiej. To niezwykle ważne, by chłopcy wiedzieli, że zawsze mogą na ciebie i twoją San ikerowską mądrość liczyć, zwłaszcza w obliczu tak ważnej sprawy, jaką jest celebracja najcenniejszego z pucharów. Ten moment, jeśli nastąpi będzie jednym z najważniejszych w waszym życiu, zaraz obok pojawienia się jako Ciacho Dnia - coś takiego zdarza się raz w życiu i stosowna celebracja jest tu niezbędna, powiedziałybyśmy nawet, że zdobycie się na coś szalonego, coś, co wszyscy na zawsze zapamiętają to Wasz obowiązek będący skutkiem (przyszłego) zdobycia Mistrzostwa Świata. Wspomniałeś coś o "krejozlskich" rzeczach i hiszpańskiej reprezentacji? Tak się składa, że przez ostatnie kilkadziesiąt miesiecy swojego życia nieustannie rozmyślałyśmy nad nimi, a oto kilka naszych, co przyzwoitszych, propozycji:

1.) Dla Ciebie Ikerku przygotowałyśmy honorową rundkę wokół boiska. Bez dresu - czas rozstać się z najlepszym przyjacielem, który przyszłania nam większość twego cudownego ciała. Opaską kapitańską ewentualnie możesz zostawić.

2.) Zgadnijcie co mamy dla Pikusia? a) obcięcie sznurków, b) obcięcie sznurków, c) obcięcie sznurków czy może d) obcięcie sznurków i wystawienie ich na licytację, z której zysk zostanie przeznaczony na podróż całej drużyny do redakcji Ciach?

3.) Fernando Torres. Chałturzyć zawsze lubił , toteż po tym, co wyprawiał na tym mundialu nie ma innego wyjścia jak udać się w trasę objazdowa po całej Polsce. W programie: wykonywanie popisowego numeru w centrum miasta, na specjalnie przygotowanej do tego scenie, przy udziale piszczącej różowej publiczności. Kto by nie chciał zobaczyć Torresa w pozycji "na Torresa"?

GETTY IMAGES/Streeter Lecka

4.) Villa. Czas skończyć z przecinkiem i zafundować sobie prawdziwy wielokropek. Villuś bez swojego znaku firmowego, za to z okazałą brodą w stylu Diego Maradony, to obraz, którego nie potrafimy sobie nawet wyobrazić. Mamy nadzieję, że sam zainteresowany nam w tej wizualizacji pomoże.

5.) Puyol - magia, magią, przyzwyczajenie, przyzwyczajeniem, ale czy ścięcie przez niego włosów nie byłoby największym hardkorem na świecie? Już widzimy te tłumy pielgrzymek przybywających do Barcelony, by zobaczyć łysego Puyola. Zaraz, zaraz, czy to przypadkiem nie oksymoron?

6.) Ramos od zawsze pokazywał swą słabość do muzyki, a jak nie teraz to kiedy spełniać swoje skryte marzenia? Duecik z Enrique Iglesiasem?

7.) Inieście radzimy długą i skuteczną wizytę na...solarium. Andres z opalenizną a la Cristiano? Opowiadałybyśmy to wnukom.

8.) Pedro - jeszcze przed dekoracją medalową powinien poprosić o małą przysługę rywali i zabrać się za wierne odtworzenie nieszczęsnej akcji z Torresem. Tym razem by podał. I mógł spokojnie żyć, bez różowych anonimów z pogróżkami.

9.) Cesc, znany z tego, że zapomina z czego jest znany powinien wziąć przykład z klubowego kolegi i zupełnie wymazać z pamieci taki element garderoby jakim są spodnie. Fabregas odbierający medal w bieliźnie ? Nawet Sepp Blatter nie miałby nic przeciwko.

10.) Xabi Alonso? Czas wreszcie zerwać w wiecznym wizerunkiem "oazy spokoju", bądź "odpowiedzialnego męża i ojca" i dodać sobie trochę pazuru. Alonso z wielkim tatuażem na klacie to by było coś...co na długo zagościłoby w naszych fantazjach . Grrr.

11.) Sergio "Biscuits" Busquets nie ma innego wyjścia jak wypuścić na rynek specjalną limitowają serię herbatników sygnowanych własnym nazwiskiem. Do każej paczki plastikowa miniaturka wybranej części ciała producenta.

12.) Joan Capdevilla. Patrząc na niego od początku MŚ, posłanie uśmiechu do kamery wydaje się być nie lada osiągnięciem. A jakby tak zaszalał całkowicie i dołączył całusa?

13.) Xavi zdecydowanie powinien zafarbować swoją czuprynę na...soczysty róż. Pozbycie się wiecznej łatki ciacha drugoplanowego i rozbudowania wyobraźni Ciach w jednym.

14.) David Silva - czy może być coś bardziej odpowiedniego dla najbardziej uroczego rowerzysty świata niż przemierzenie całej trasy z RPA do redakcji Ciach na ulubionym środku transportu?

15.) Vincente del Bosque. Czy ktokolwiek ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości? Wąsy, wąsy, WĄSY! Zgolenie ich już na zawsze zapisze się na kartach historii, gdzieś pomiędzy obaleniem muru berlińskiego, a pierwszym striptizem Diego Forlana.

To już wszystkie nasze rady dla Ciebie i twoich kolegów z drużyny. Nie zapominaj jednak. kochany Casillasie, że to w grupie największa jest siła i nic nie wyryje się tak trwale w pamięci całego świata niż trochę męskich nagich ciał: uroczysta wymiana koszulek? Grupowy striptiz? Sesja w stylu Squadra Azzurrii A.D.2006? Jesteśmy otwarte na wszelkie propozycje. Teraz zaś życzymy Wam wszystkiego różowego, żebyście nie tylko zastosowali się do naszych rad, ale mieli do tego powód.

P.S. Tylko jak już będziecie Mistrzami Świata, nie zapomnijcie, że to my pierwsze odkryłyśmy wasze klaty/oczęta/brzuszki/uśmiechy/buźki/uda!

W imieniu redakcji Ciach, Marina

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.