Andy pochodzi z Luksemburga, ma 25 lat, a przedstawiła nam go nasza kochana Czytelniczka, Gabi (muchos gracias!). Ku uciesze redakcyjnej gawiedzi, słodki Andy ma też brata-kolarza (a także brata-polityka, ale na co to komu), Franka, jednak podział braćmi tak łatwo w chwili obecnej nastąpić nie może. Oto bowiem, w czasie aktualnie trwającego Tour de France (tak, tak, to prawda; też byłyśmy zaskoczone, że istnieje sportowe życie poza mundialem i Ligą Światową raz w tygodniu), Frank uległ poważnemu wypadkowi. Na szczęście teraz juz dochodzi do siebie po operacji, z ośmioma śrubami w obojczyku
A wracając do naszego dzisiejszego danie głównego, czyli młodszego z dwójki rodzeństwa, Andy'ego, to musicie wiedzieć, że olbrzymich sukcesów młody Schleck jesczze nie doniósł (nie licząc klasy młodzieżowej) i głośno mówi się, że bez wsparcia brata nie będzie mu łatwo, ale na szczęście, sukcesy nie są niezbędnym kryterium do zgarnięcia tytułu Ciacha Dnia.
Nam Andy podba sie bardzo, jest w nim dużo pogody i coś bardzo ciepłego. Bezwzględnie apetyczny dla koneserek chudzielców.
A co Wy sądzicie na jego temat? Ciacho czy nieciacho?