Na dobry początek dnia: przepowiednia?

Pomarańczowi kibice, którzy są juz niemal jak nasi dobrzy znajomi, wreszcie dopadli Va der Vaarta i wyręczyli mu replikę berła. ''Wykrakali''?    

Cóż, teraz, po odpadnięciu Urugwaju, a przy jeszcze nieznanym konkurencie z pary naszych absolutnych top-ulubieńców, możemy życzyć Holandii spełnienia mistrzowskiego snu. Niektóre w redakcji zrobią to nawet zupełnie szczerze.

AP/Schalk van Zuydam

Co do powższego zdjęcia, to zauważcie, że zawodzą czasem prawa fizyki. Jakże ten malutk Van der Vaarcik nie został wciągnięty przez tłum do środka? Jakże to wątł ciałko oparło się rozentuzjazmowanym potencjalnym porywaczom? Nie wiadomo.

A na koniec - codzienna pożywka z niezbędną dawką witamin T, O, R i S.

AP/Roberto Candia

Tak sie bawi, tak się bawi Ho-lan-dia. I nie, nigdy nie byłysmy w wojsku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.