Słyszym jakieś głosy, że "gdzie ta Holanidia?", że "To ma być futbol totalny", że "nuuudy..." i w ogóle to oddajcie van Nistelroya. I chociaż szkoda nam nieco Japonii, która zasługuje na to, żeby zostać pokonaną przez lepiej grającą Holandię, wszystkim krytykantom "nowych, wyrachowanych Oranje" odpowiadamy: "Trzy punkty są? Są. Wolicie żeby roznosili z siłą trzech ton trotylu fazę grupową jak zwykle a potem - również jak zwykle -odpadali w ćwierćfinałach?
Ghana - Australia 1:1
Przepraszamy, ale jesteśy strasznie nieobiektywne i bardzo cieszymy się z tego wynki, albowiem - przyznajemy się bez bicia - naszymi faworytami do wyjścia z grupy D są Niemcy i Serbowie... Ale gwoli sprawiedliwość - oddajmy Australijczykomco australijskie a ghanijczykom... no wiecie i przyznajmy, że "momenty były": gol, karny, czerwona kartka i krew - mniej więcej w takiej kolejności....
Kamerun - Dania 1:2
"Brawa dla Danii, ale wielkie uznanie dla Kamerunu" powiedział Dariusz Szpakowski, a my zgadzamy się z nim jak rzadko kiedy. W tym meczu było niemal wszystko: szybkie akcje, ostra walka, sytuacje podbramkowe i same bramki, czyli jedny słowem zmultiplikowanym potrójnie: emocje, emocje, emocje. Dania i Holandia bliskie awansu z grupy E my jednak przeczuwamy w tym jakąś, jeśli nei niesprawiedliwość to na pewno żal z powodu Kamerunu, jak również i japońskich emopiłkarzy... Ech, Mundialu i Twa okrutnie piękna niesprawiedliwości....