Wytłuszczmy więc jasno, dlaczego, po pierwsze, mundial może być złym pomysłem.
PRZECIW:
1. Brak koncentracji na jakichkolwiek innych, pozafutbolowych sprawach i problemach - stad: posądzenie o duchową nieobecność, zwaną też roztrzepaniem.
2. Bite kilka godzin dziennie z życia wyjęte na rzecz dwudziestu paru chłopa uganiających się za piłką i ich pałętających się tu i ówdzie popleczników oraz nałożnic.
3. Ile minut mogłybyśmy w tym czasie spędzić na solarium? Ile godzin na plaży? Ile dób poświęcić byśmy mogły odżywczej drzemce? Liczyć nie będziemy, bo nam się nie chce.
4. W tym samym momencie rozgrywane są mistrzostwa świata w rugby i wielkoszlemowy turniej na kortach wimbledońskich.
5. Za oknem słońce gorące, lato czeka, razem z latem - rzeka...
ZA:
1. Ciacha i piękna piłka.
2. Ciacha i piękna piłka.
3. Ciacha i piękna piłka.
4. WAGsowe stroje, przebieranki kibiców, egzotyczna Afryka, huczna zabawa, gibkie kobiety i przystojni mężczyźni, komentarz na TVP, południowe rytmy, słodkie uczucie tryumfu i gorycz porażki, gigantyczne emocje, uroki sportowej rywalizacji, jedność kibicowskiej ludności całego świata.
5. Ciacha i piękna piłka .
Chyba nie musimy tu już robić podsumowania...Jeśli jednak nadal macie wątpliwości, zapraszamy do ich rewidowania już od dziś, od 16 czasu polskiego. Gorączka, dzienne pocenie, obłęd w oczach?
Nie, to tylko mundial. Jakby trzeba było jeszcze podgrzewać atmosferę.