Mateusz Mika - nowe reprezentacyjne ciacho?

Na pewno bohater najbardziej zaskakującej i jeszcze bardziej korzystnej metamorfozy w polskiej siatkówce ostatnich miesięcy.    

Młodziutki przyjmujący Resovii to wielki talent i prawdziwy fenomen. Dlatego, że jest jednocześnie powoływany do kadry juniorów, kadry B i pierwszej drużyny? Też. Ale prawdziwy opad szczęk i klapek z oczu zafundowała nam zmiana, jaka zaszła w wyglądzie zawodnika od czasu pewnego słynnego zdjęcia . Tak, tego samego, na którym Mateusz wyglądał jak Staś z W Pustyni i Puszczy spotykający lokówkę.

Zapomnijcie o tym zdjęciu. Mateusz zdążył od tego czasu ściąć włosy, zapuścić mocny ale jeszcze nie przesadzony (pozdrawiamy Marcina Możdzonka) zarost i co? I stać się najrasowszym z rasowych ciach. Jeśli nie wierzycie, zajrzyjcie koniecznie na strony reprezentacji.net gdzie zobaczyć możecie wywiad z siatkarzem, w którym opowiada o wrażeniach z pobytu na zgrupowaniu kadry, pierwszym spotkaniu z doświadczonymi kolegami i o swoich szansach na występ w mistrzostwach świata. Na zachętę malutki sneak peak, czyli rzucik oczkiem:

Myślicie, że pozycja Kurka i reszty na ciachowym piedestale jest zagrożona?

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.