Przedmundialowy fotodzienniczek - część ostatnia

Tak - bo od jutra żyjemy już tylko mundialem w ścisłym tego słowa znaczeniu.    

Dlatego ponapawajcie się widokiem chłopców jeszcze zrelaksowanych, jeszcze bez potu na skroniach i łez na policzkach, jeszcze od czasu do czasu w garniturach...

Jutro zacznie się coś wielkiego, coś, co odciśnie piętno na tych gładkich licach i uśmiechniętych wargach. Rozstrzygną się losy globu i hierarchia rządząca wszechświatem.

Nadchodź, mundialu!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.