Michael Ballack na okładkach i w reklamach

Ma przynajmniej Misza zajęcie na czas mundialowej absencji.    

Kto by pomyślał jeszcze kilka miesięcy temu, że kapitana niemieckiej reprezentacji będziemy w czerwcu oglądać w roli w aktorskim czysto tego słowa znaczeniu? Że jedyne ślizgi, jakie wykona Ballack tego lata, będą te na posadzce lotniska, tudzież planu filmowego? Że na okładkach gazet znajdzie się nie kopiąc piłkę, a siedząc na fotelu?

Cóż, że życie nie jest sprawiedliwe wiadomo wszak jednak nie tylko ciachowym redaktorkom, tkwiącym po wsze czasy w biurze, podczas gdy po boiskach przewalają się pokolenia seksownych, bajecznie umięśnionych atletów. Wydaje się jednak, że na te Mistrzostwa los doświadczył naszych zachodnich sąsiadów wyjątkowo srodze. Dziś dotarła do nas wieść o kontuzji kolejnego członka bandy Joachima Loewa - Heiko Westermanna . Nasze najszczersze kondolencje.

Ale zobaczyć Miśka Be zawsze jest miło, choćby nawet miał w łóżku leżeć...A właściwe - gdyby mógł tak przed nami w łóżku leżeć...

Chrup Ciacha też na Facebooku - zostań fanką!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.