Studium tenisowych ramion na kortach Key Biscane

Czyli co tam, Panie (drogie), w Miami.    

Turniej ATP w Miami trwa w najlepsze i dzieje się tez nań całkiem sporo. Wczoraj, po natknięciu się na barierę nie do przeforsowania o nazwisku ''Williams'', z turnieju odpadła Agnieszka Radwańska. Ponieważ tak to jednak zwykle bywa, że jak się nie dzieje nic, to z pustego i Ciacha nie naleją, a jak już się dzieje, to sensacja goni sensację, na odpadnięciu naszej rodaczki z amerykańskiego turnieju więc się nie skończyło. Dziś z kolei Tomas Bedrych pokonał Rogera Federera, przyprawiając nas o obawy dotyczące kondycji króla (przypomnijmy, że potyczki w Indian Wells Szwajcar również zakończył dość wcześnie - za wcześnie).

Nie tylko jednak smutne lęki i obawy pojawiły się w naszych ufryzowanych główkach po kilku sesjach z kortami Miami oraz seksownymi zawodnikami w rolach głównych. Przy okazji, w oko wpadły nam okazałe ramiona naszych milusińskich z rakietami, które postanowiłyśmy sklasyfikować wedle następujących kryteriów:

*Ramiona Federerowe

silne, twarde, męskie, mocno owłosione, nieprzesadnie umięśnione; zwykle ozdobione frotką, koniecznie pod kolor butów lub/i koszulki oraz/albo spodenek; charakteryzują tenisistę grającego niekoniecznie siłowo, ale na pewno finezyjnie, prawdziwego faceta, który golenia rąk się nie ima; inaczej - ''ramiona króla''

* Ramiona a la Verdasco

w typie południowym, o gładkiej skórze i jaśniejących od słońca włosach; do schrupania; występują zwykle w towarzystwie nagiej lub półnagiej reszty ciała; ozdobione luksusowym zegarkiem; charakteryzują gracza - bawidamka/modela/pięknisia.

*Ramiona Nadalowe

hiperumięśnione, spalone słońcem, wyraźnie golone przy zacisku widoczne każde ścięgno, każdy maleńki mięsień; wyróżniają tenisistów stawiających na moc uderzenia i niezachwianą potęgę opalenizny jako wabika na kobiety w stylu Shakiry; często zaciskane w wyrazie triumfu wspaniałe pięści; idealne do pozwania na greckie klasyczne rzeźby rąk.

*Ramiona na Ferrera

dobrze zbudowane, bardzo żylaste, smagane słońcem; przywodzą na myśl wysiłek, na ogól nieautomatycznie kojarzony z białym sportem; charakteryzują gracza dobrego, solidnego gracza o hipnotyzującym spojrzeniu , pochodzącego z bajkowej Hiszpanii; i te żyły, te żyły!

A które łapki podobają się najbardziej Wam?

Chrup Ciacha też na Facebooku - zostań fanką!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.