Środa z Ligą Mistrzów - wersja dla fanek Manchesteru United

To prawda, zaczniemy od tego, ale potem będzie już tylko lepiej.    

Możemy płakać lamentować, rozdzierać szaty, przywoływać na pomoc " wszytki łzy heraklitowe " i sypać głowę popiołem, ale przecież jedno jest dla nas absolutnie pewne: wyjdziemy z tego . Czy któraś z Was przez choć przez jedną chwilę powzięła co do tego najmniejszą wątpliwość? Czy jest wśród nas taka, która nie wierzy w masakrę Bayernu na Old Trafford? Choćby i trzeba było strzelić im osiem bramek - strzelimy i nic nie jest tak oczywiste jak to, iż nasze Diabły znajdą się co najmniej w pół finale Ligi Mistrzów. Prawda?

Najlepsze jest to, że im się wydaje, że właśnie się zemścili za finał sprzed dziesięciu lat. Ten finał, pamiętacie? (Jeśli nie pamiętacie to znacie z legend i podań ludowych). Dobrze, dobrze, niech tak sobie myślą - powzięli srogą zemstę, oj, oj, oj, jak nas boli. Tylko, że teraz, znowu nasza kolej żeby się mścić, a wtedy, niech lepiej wszyscy zawodnicy, działacze, kibice, ich żony, dzieci, matki i kochanki zmówią paciorek...

No dobra, jest jedna niezbyt różowa sprawa, która poważnie spędza nam sen z powiek - czyli kontuzja Rooney'a. Ale w takiej sytuacji to i my możemy zmówić paciorek i trzymać kciuki za to, aby wszystko było jak najszybciej jak najlepiej. Albo dołączyć się do tych, którzy już się modlą...

No dobra, rewanż już za tydzień więc czeka nas teraz siedem dni mocnego ściskania kciuków i... glory, glory Man United. I to nie ważne, że oni pokazali więcej klat .

rybka

P. S. A poza tym, to trochę nie fair, że w ich szeregach grał Zorro:

embed

Chrup Ciacha też na Facebooku - zostań fanką!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.