Tak jest Drogie Panie - dzisiaj nie bawimy się w żadne subtelności, uśmiechy i niuanse. Oszałamiające, surowe, nieco brutalne piękno klaty Kameruńczyka powinno nam wystarczyć za dwie filiżanki kawy i trzy puszki red bulla na cały dzień. Po prostu nagi tors i już - czegóż chcieć więcej?
A Eto'o obnażył się z okazji strzelenia przez siebie dwóch goli w meczu Interu z Livorno - trzeciego dołożył Maicon i Inter znów umocnił się na prowadzeniu w Serie A...
Och, chyba Jose znów będzie triumfował... Ciekawe tylko, czy chłopaków z Interu motywuje w taki sam sposób jak Franka Lamparda?