Na dobry początek dnia: ciacho na trybunach

No co, zawsze musi być sportowiec?    

Nie musi, a wyjątki są od tego aby potwierdzać regułę. A jeśli wyjątek jest tak cudnej urody jak obecny na meczu Los Angeles Lakers z Washington Wizards Adrien Brody powinnyście natychmiast utracić wszelkie zastrzeżenia.

No chyba, że Wam nie podoba się ten dłuuugaaaśny pan z wyłupiastymi oczami i wielkim, krzywym nosem - w takim wypadku nie dojdziemy do porozumienia, gdyż my za Adrienem wprost szalejemy. Oczywiście wtedy, kiedy akurat nie zaprzątamy sobie myśli Fabregasem, Lampardem, Raikkonenem, Alekiem Akhremem, Arturem Borucem, Buttonem, Gourcuffem, Casillasem, Kurkiem, Wlazłym, Łomaczem, De Speszialem, Bogdanem Wentą, braćmi Lijewskimi, Nikolą Karabaticiem... czyli jakiś raz do roku. O, właśnie dzisiaj.

Więcej o:
Copyright © Agora SA