David Beckham - po siedmiu latach w Manchesterze!

Tłumy szaleją, Becks się cieszy, fotografowie zbierają żniwo.    

Beckham wraz ze swoją - połowicznie przynajmniej - drużyną, AC Milanem, przyleciał wczoraj w swoje niegdysiejsze domowe pielesze, gdzie Rossoneri dziś wieczorem zmierzą się z Czerwonymi Diabłami w Lidze Mistrzów. Na lotnisku na tego najmedialniejszego z wszystkich piłkarzy czekało gorące powitanie:

Nie sposób nie było nie dostrzec, że przy tej okazji Beckham cieszył się jak dziecko. Chyba nigdzie opętane tłumy nie przynoszą tyle radości, co w rodzinnych stronach.

A przy okazji - warto odnotować, że David zrobił sobie ostatnio nowy tatuaż i jako pruderyjny, bardzo skromny mężczyzna, postanowił w nim...ocenzurować dzieło renesansowego malarza. Co innego bowiem pokazywać swoje Złote...Piłki (Golden Balls), a co innego cudze. Jak by nie było - życzymy Wam i sobie, by Becks jak najczęściej pokazywał swoje malowidła.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.