Ciachowi ulubieńcy na Oscarach

I nie tylko oni, bo - bądźcie łaskawi! - jesteśmy tylko kobietami, które kochają te ciuchy, ciuszki, ciuszeczki...    

Przypatrzmy się więc, co się przedwczoraj ciekawego na czerwonych dywanach oscarowej gali (niestety, nie tej różowej , choć przy odrobinie wyobraźni...) działo.

1. Ciachowi sportowcy i kobiety związane ze sportem na Oscarach - niby to nagrody przemysłu filmowego, niby święto kina, ale pokazać wypada się każdemu. I to w niejednej odsłonie! Tym więc tłumaczymy obecność na ceremonii wręczenia oraz później, na pooscarowym przyjęciu u Eltona Johna:

- Sereny Williams

- Fernando Verdasco

- Shauna White'a, który na rozdanie nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej wpadł chyba prosto z sesji dla The Rolling Stone

- Evana Lysacka, który chętnie fotografował się z projektantką Verą Wang

- amerykańskiego łyżwiarza szybkiego Apolo Ohno, którego paparazzi uchwycili na jednym zdjęciu z Salmą Hayek w ciekawej sukience, której wzór przywodził na myśl obrazki pod hasłem: ''Co tu widzisz?'' rodem z sesji psychiatrycznych

- eleganckiej jak zwykle Victorii Beckham w sukni własnego projektu i z czymś na kształt cienia uśmiechu na twarzy

- byłych dziewczyn sportowców: Katie Price aka Jordan oraz Jessiki Simpson - obu w dość niskich lotów kreacjach

- Katy Perry i Russella Branda, największych ostatnio kibiców West Ham

- Zaca Efrona, który kiedyś grał członka szkolnej drużyny koszykówki....okej, wystarczy juz tych sportowych analogii

2. Ciacha połowiczne, czyli niekoniecznie związane ze sportem...ale za to w sensie stricte. Konia z rzędem temu, kto rozpozna i nazwie wszystkich tych przystojnych panów (Ciacha mają podpisy pod zdjęciami, więc nas nie zagniecie!)

3. Najładniejsze różowe sukienki- bo PINK IS THE COLOUR!!!! Brawa dla Very Farmigi, Kate Bosworth, Charlize Theron i Anny Kendrick.

4. Najładniejsza i najbrzydsza kreacja wieczoru - zdaniem, jak zwykle, hipersubiektywnych Ciach. W tej pierwszej kategorii: Sandra Bullock - filmu jeszcze nie widziałyśmy, więc za rolę chwalić nie będziemy, ale za suknię - i sposób jej noszenia - na pewno;

-w drugiej: Nicole Richie:

5. Ciachidolka (1/4 redakcji to mówi): Mila Jovovich - jak zwykle piękna i oryginalna, kobieca, przykuwająca uwagę, niezwykła. Żadna tam plastikowa Barbie. Bo najważniejsze to być sobą!

A kto na Oscarach najbardziej podobał się Wam?

http://www.facebook.com/pages/Ciachanet/48993122534 > Chrup Ciacha też na Facebooku - zostań fanką

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.