Na dobry początek dnia: uśmiech Henry`ego

Jeśli do tej pory mu nie wybaczyliście, dziś zrobicie to na pewno, jakże bowiem można oprzeć się tak pogodnej twarzyczce Thierry'ego Henry? Balsam na serca pogrążone w tęsknocie za Vancouver.    

W takiej właśnie wersji luźno-zrelaksowanej fotoreporterzy przyłapali gwiazdora Barcelony...na formułowym torze Montmelo.

Myli się jednak ten, kto sądzi, że wścibskie oko fotografa ot tak, przypadkiem, wyhaczyło piłkarza z rozentuzjazmowanego tłumu. Spójrzcie, na czyją to obecność tak radośnie reagował Francuz:

AP/MANU FERNANDEZ

Nie miałyśmy pojęcia, że panowie się przyjaźnią, wszystkiego jednak można się spodziewać w tym elitarnym tynglu sportowo-szołbizneswoym.

Żeby jednak poniedziałkowy syndrom odstawienia igrzysk jeszcze bardziej złagodzić, dorzucamy innego słodziaka, istne Bejbi.

AP/MANU FERNANDEZ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.