MUNDIALEJRO: Reprezentacja Portugalii

Nowy przedmundialowy ciachowy cykl czas zacząć!    

Co prawda nie mamy pojęcia, ile przepisowo powinny trwać żałoba i opłakiwanie narodowej drużyny, która nie awansowała na mistrzostwa świata, lecz biorąc pod uwagę styl, w jakim Polska to zrobiła, nasz na pewno już dawno minął. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak odłożyć na bok chusteczki, arsenał przekleństw oraz złamane serca i zacząć korzystać z przywileju, jakim z tej okazji dysponujemy. Jaki znów przywilej? - zapytacie. Ano, rzecz w nieprzyzwoicie przyjemnej zabawie, czyli wyborze nowej najulubieńszej drużyny narodowej. Najlepszej z najlepszych. Przynajmniej na czas trwania mundialu.

Nie mamy już patriotycznego obowiązku wystawania co reprezentacyjny wieczór w biało-czerwonym szaliczkiem i opuszczania najciekawszych ciachowych pojedynków na rzecz "naszych". Teraz jesteśmy wolne, niczym nieskrępowane i możemy z czystym sumieniem przebierać w klatach, oczętach, ustach, udach, pośladkach, opalonych ciałach, no i oczywiście - w utalentowanych piłkarzach.

Jako jednak, że w głębi serca jesteśmy sprawiedliwe, dobre oraz prostoduszne i wcale nie zamierzamy faworyzować naszych ulubieńców, a jedna taka tajemnicza kadra narodowa wcale nie jest już naszą ulubioną, ścieżką skutecznie przetartą przez Grzesia Latę i jego ekipę postanowiłyśmy oficjalnie ogłosić nabór na nową ulubioną drużynę Ciach oraz Ciachowych Czytelniczek i spokojnie czekać na napływ CV z całego świata, w którym poszczególne reprezentacje biorące udział w turnieju w RPA zareklamują się odpowiednio i zaprezentują swoje "umiejętności", a całemu konkursowie nadać przeuroczą i jakże wymowną nazwę "Mundialejro", co w ciachowym wolnym tłumaczeniu oznacza mundialowe ciacha, którym przyrzekamy wierność przez cały czas jego trwania. Prawda, że genialne?

Na szczęście, nie hołdujemy zasadzie, "kto pierwszy ten lepszy", bo byłoby już pozamiatane, a Portugalczycy zdobyliby rzesze nowych fanek. No właśnie, Portugalczycy, bo to właśnie panowie z tej reprezentacji najszybciej uporali się z papierkową robotą i dostarczyli do nas swoje cv. Chyba nie wątpiłyście, że C-Ron przepuści taką okazj ? Przejdźmy zatem do formalności:

Nazwa : Federacao Portugesa de Futebol . Brzmi ładnie.

Trener : Carlos Queiroz - elegancki, wiecznie uśmiechnięty, jak na swoje lata "całkiem, całkiem", choć jak się okazuje pierwsze wrażenie może być mylące. Ze swoją kadrą dzięki tylko dzięki niezwykłemu szczęściu i trafieniu w barażach na Bośnie i Hercegowinę awansował na mundial do RPA. A jako że przed laty był asystentem sir Alexa w Manchesterze, chodzą słuchy, że już czyha na jego posadę...

Uśmiech : Zdecydowanie oryginalny i zdecydowanie intrygujący. Nani , masz w sobie "to coś".

Klata : Nie oszukujmy się dziewczęta, kogóż innego mogłaby się tutaj pojawić? Cristiano , nie krępuj się.

REUTERS/GIAMPIERO SPOSITO

Oczy : Miałyśmy nikogo nie faworyzować, ale chyba nic się nie stanie, jeśli tylko wspomnimy, że jest to nasz najprawdziwszy numer jeden na naszej prywatnej liście najcudowniejszych ocząt na świecie i we wszystkich światach równoległych. Gdybyśmy miały trochę więcej pieniędzy z wyprodukowałybyśmy czekoladę o kolorze jego oczu. Gdybyśmy miały większe wpływy wpisałybyśmy je na listę światowego dziedzictwa UNESCO. A gdybyśmy miały trochę więcej czasu, już do końca życia mogłybyśmy się w nie wpatrywać. Oto dwa najcudowniejsze dzieła sztuki i ich właściciel, Nuuuunnnnno Goooommeeessssssssss !!!

yyy..

Uda : Długo zastanawiać się tutaj nie musiałyśmy. Simao Sabrosa dość dosadnie przekonał nas do swojej kandydatury:

Ach..ten portugalski temperament. Grrr..

Nieoszlifowane diamenty : Miguel Veloso . Niesforne blond kosmyki, chwytający za serce uśmiech, urok niejednego ronaldo i umiejętności klasowego defensywnego pomocnika. Aż dziw bierze, że poniewiera się w Sportingu Lizbona oraz otchłaniach ciachowego archiwum. Z całym swym uwielbieniem do jego słodkiej osoby nie jesteśmy w stanie pojąć, jak to się stało, że nie został jeszcze odkryty przez europejski potęgi piłkarski, bądź chociaż producentów bielizny. Żeby marnować taki materiał...

Fot. Steven Governo AP

(Ciachowe Redaktorki przez nieuwagę obśliniają swój puchaty, sekretny notesik do oceny kandydatów )

Największa osobowość : Są tacy, którzy twierdzą że gra reprezentacji Portugalii wcale nie opiera się tylko i wyłącznie na Cristiano Ronaldo, a tak w ogóle to Becks nie ma w sobie nic seksownego. Inni, którzy mają choć krztę zdrowego rozsądku, wiedzą, że z żelem czy bez, C.Ron. jest fundamentem tej jedenastki przystojniaków, a gdyby nie on i jego nogi, poczynałaby sobie ona znacznie gorzej. Ciacha, choć z niemałym bólem serca, przyznają rację tym drugim.

Doświadczenie zawodowe : (nie chcąc bawić się w Stowarzyszenie Historyków i Statystyków bierzemy pod uwagę tylko dwie ostatnie wielkie imprezy)

- udział w Mistrzostwach Świata w Niemczech 2006. Rozpędzeni przechodzili kolejne fazy turnieju, miażdżąc po drodze wszystkich przeciwników (nawet Anglikom się nie upiekło), by wreszcie zatrzymać się i podumać nad kunsztem Zizou, co zakończyło się bolesnym upadkiem i końcem marzeń o finale. Na pocieszenie nie dostali nawet brązowego medalu - w meczu o trzecie miejsce Bestia Schweinsteiger okazała się zbyt straszna, nawet jak na Crisa i kolegów;

- udział w Mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii 2008, czyli klątwa niemiecka trwa dalej. Śpiewająco rozgerali fazę grupową, awansowali z pierwszego miejsca, by w ćwierćfinale znowu otrzymać od Ballacka i spółki bilety powrotne.

Osiągnięcia :

- bycie twarzą, pośladkami innymi częściami ciała nowej kampanii Armaniego - Cristano Ronaldo. A jako, że apropo tego faktu użyłyśmy już chyba wszystkich przymiotników wyrażających podziw i całkowitą ciachową aprobatę, pozwólcie, że poniższe zdjęcie uczcimy minutą ciszy....

- prezentowanie nagich torsów na okładkach magazynów i czasopism - Ricardo Quaresma. Zaraz, zaraz, miałyśmy tu chyba gdzieś pod ręką bursztynowe ciachow za propagowanie szlachetnych zachowań....

- (niejednokrotne) doprowadzenie Ciach do rozpłynięcia się z rozkoszy, za pomocą jednej słodkiej minki - Deco. Och...

AP/Armando Franca

Umiejętności :

Epickie wręcz pozbywanie się górnej odzieży wierzchniej, co zaprezentuje na dołączonym do cv filmiku instruktażowym jeden z Portugalczyków.

Ricardo QuaresmaRicardo Quaresma Fot. ANTONIO CALANNI AP

Witam wszystkie Ciachowe Czytelniczki, z tej strony Ricardo Quaresma i przedstawię Wam dzisiaj, jak, my Portugalczycy świętujemy zdobycie bramki. A nawiasem mówiąc robimy to najlepiej na świecie. I choć wszystko to może wydawać się banalnie proste, ostrzegamy, że jest znacznie trudniejsze i wymaga od nas, zawodników, maksymalnej koncentracji. Ale przejdźmy do meritum :

Krok pierwszy : Piłka wtacza się do bramki. Rozpoczynasz honorową przebieżkę po murawie - usta zaciśnij w wyrazie triumfu, palcem wymierz w bliżej nieokreślony kierunek, włosy niech romantycznie rozwiewa Ci wiatr.

Ricardo Quaresma

Krok drugi : Nie zaprzestając biegu, niby to od niechcenia lekko, bardzo powoli podnosisz koszulkę, jakby to był najnaturalniejszy odruch na świecie.

Ricardo Quaresma

Krok trzeci : Podnieś koszulkę jeszcze wyżej. Daj poczuć kibicom te emocje, niech dadzą o sobie znać pot, krew i łzy, całkowity szał, ale co najważniejsze pokaż klatę! Cudowną, idealnie wyrzeźbioną, opalona klatę!!!

Ricardo Quaresma

Krok czwarty : Pozbądź się koszulki całkowicie, prawie zdzierając ją z własnego ciała, doprowadzając tym samym do ekstazy damską część publiczności. Następnie poczekaj, aż z trybun usłyszysz dźwięczne : "Mmmm...." i przejdź do następnego kroku.

Ricardo Quaresma

Krok piąty : Niedbale przytrzymaj ją w ręce i padnij w ramiona najbliższemu koledze. (Najlepiej też jakiemuś ciachu, aby nie psuć ogólnego wrażenia estetycznego)

Ricardo QuaresmaAP/Steven Governo

Krok szósty : Nonszalancko zawieś ją sobie na szyi i jeszcze raz, tym razem już spacerkiem, tak by każdy mógł dokładnie obejrzeć sobie twe wdzięki, przejdź się po boisku. Dla dodania sobie animuszu, możesz zabrać kolegę z drużyny.

Ricardo Quaresma

To wszystko. Dziękuję za uwagę.

(Ciachowe Redaktorki obrysowują serduszkiem nazwisko ''Quaresma''. Dorysowują przekuwającą je strzałę)

Hobby :

- gorące dyskusje w naładowanej testosteronem szatni piłkarskiej z pół nagimi kolegami z drużyny

O.Mamo.

(Ciachowe redaktorki notują kilkadziesiąt różowych plusików przy haśle ''Portugalia")

- demolowanie ciachowej redakcji (nie żeby właścicielki specjalnie protestowały) i przystosowanie jej do wymogów kadrowych treningów, szczególnie siatkonogi;

Hmm... chłopcy, to kiedy znowu wpadniecie ?

Na dziś to już wszystko, choć jesteśmy pewne, że Portugalczycy mają Wam, drogie Czytelniczki, jeszcze sporo do zaoferowania. Mamy nadzieję, że podobnie jak my robiłyście stosowne notatki, by w przyszłości ułatwić sobie ostateczny wybór. Tymczasem z niecierpliwością czekamy w komentarzach na Wasze opinie o dzisiejszych debiutantach naszego nowego cyklu. Znalazłyście już w nich swoją "nową ulubioną drużynę"? Swoich "Mundialejro"?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.