A wyglądać będzie to tak:
Grupa A
Niemcy, Turcja, Austria, Belgia, Kazachstan, Azerbejdżan
Niemcy i Turcja, hmm... pamiętacie ostatnie stracie tych drużyn na Euro 2008? Bo my bardzo dobrze...
Grupa B
Rosja, Słowacja, Irlandia, Macedonia, Armenia, Andora
Nasz typ na awans: Rosja i... Słowacja - pod warunkiem, że z Jankiem Muchą w bramce.
Grupa C
Włochy, Serbia, Irlandia Płn., Słowenia, Estonia, Wyspy Owcze
Włochy i Serbia - będzie ciachowo. Zwłaszcza, że liczba młodych, przystojnych Serbów w reprezentacji zwiększa się z prędkością światła.
Grupa D
Francja, Rumunia, Bośnia i Hercegowina, Białoruś, Albania, Luksemburg
Francja i Rumunia - kolejna powtórka z Euro 2008, z tym, że ten mecz można by aplikować jako lek nasenny... Czym tym razem będzie ciekawiej.
Grupa E
Holandia, Szwecja, Finlandia, Węgry, Mołdawia, San Marino
Tu sprawa wydaje się dosyć oczywista - Holandia i Szwecja, no chyba, że Finlandia coś namiesza... ale dopóki Kimi Raikkonen nie zasili swojej piłkarskiej reprezentacji nasze serca pozostaną przy Zlatanie, Ljungbergu i kolegach. No i oczywiście przy kadrze Oranje.
Grupa F
Chorwacja, Grecja, Izrael, Łotwa, Gruzja, Malta
O, a to ciekawe... pewniakiem wydaje się Chorwacja, psująca nam krew jeśli chodzi o ręczną, ale w przypadku kopanej nie mamy do niej większych zastrzeżeń. A gdy jeszcze przypomnimy sobie oczy Mladena Petricia...
Grupa G
Anglia, Szwajcaria, Bułgaria, Walia, Czarnogóra
Jeśli Anglia nie wyjdzie z tej grupy to my zwijamy interes i zamiast seksownymi piłkarzami będziemy naprawdę zajmować się produkcją wypieków i szydełkowaniem wyczynowym. Pytanie tylko, kto wyjdzie razem z Anglią? Chyba Szwajcaria, ale czy nei cudownie byłoby gościć w naszym kraju Berba... Bułgarię?
Grupa H
Portugalia, Dania, Norwegia, Cypr, Islandia
Portugalia i Dania mają do załatwienia pewne porachunki, my znowu będziemy mogły podzielić się między zwolenniczki Cristiano i Bendtnera, a reszta grupy będzie się chyba tylko z zaciekawieniem przyglądać. Nie sądzicie?
Grupa I
Hiszpania, Czechy, Szkocja, Litwa, Liechtenstein
Za łatwo mają Ci Hiszpanie. A my właśnie sobie uświadomiłyśmy, że za 2 lata, po ulicach Warszawy naprawdę będzie chodził Torres, Casillas i Xavi. No dobra, może nie chodził, ale jeździł pancernym autokarem, i może nie po Warszawie, ale po Kijowie, ale wciąż podniecająco blisko...