Drugie ujęcie też Wam raczej niewiele powie, choć jest już więcej zdradzającą podpowiedzią.
Teraz już na pewno wszystko stało się jasne - wyśmienity pod każdym względem obrońca Barcelony zachwala uroki...popularnych ciasteczek! Niestety, nie ''Ciasteczek'', ale przy odrobinie dobrej woli odczytamy to jako ukłon w stronę pewnej różowej redakcji. Kolejny dowód na to, że Ciacha i słynni piłkarze to wspaniałe połączenie.
Z niecierpliwością czekamy na ukazanie się oficjalnego filmiku, a tymczasem zobaczcie, co robili klubowi koledzy Gerarda w czasie, gdy on uśmiechał się do kamery i szamał herbatniki z czekoladą - albowiem pozostali Katalończycy w międzyczasie brali udział w gali przebrani w najlepsze garnitury . Co za widok.