Po pierwsze - Victoria Beckham i jej niesłabnąca popularność oraz nieprzemijające wdzięki. Chyba tylko ona może pokazać się na okładkach w różowym młodzieżowym podkoszulku i ze szczeniaczkiem na rękach, będąc jednocześnie stateczną żoną, matką trójki dzieciaków i renomowaną projektantką.
Po drugie - Abbey Clancy . Na tors Beckhama, ona jest niezwykle seksowna. Doskonała. Czy przez tę sesję zazdrościmy jej jeszcze bardziej? Nie, to niemożliwe, zawiść wobec panny Abigail dawno już sięgnęła zenitu. Na pocieszenie lubimy sobie przypominać, że jej narzeczony, jakkolwiek fantastyczny i ujmujący by nie był, wygląda tak .
Po trzecie - Alex Gerrard, Coleen Rooney i Claudine Palmer mizdzrzą się do kamer, wyglądając w 66% bardzo atrakcyjnie. Robbiemu Keane'owi gratulujemy nowego, świetnego kolegi dziękujemy za wybór, który sprawił, że pojęcie ''niedoskonałość'' nabiera nowej głębi.
Po czwarte - Elen Rives wygląda świetnie , choć pewnie nadal przeżywa odejście Franka. Współczujemy jej mocno, bo ma jeszcze gorzej niż my - nie mieć czegoś/kogoś nigdy jest jednak lepiej niż mieć to coś/tego kogoś i stracić - a także wyrażamy zdumienie, ze w rok po rozstaniu była ukochana Lamparda nadal potrafi wypłynąć na czołówkach gazet. A przynajmniej pewnych portali.
Po piąte - gdyby Cheryl Cole była facetem, nazywałaby się Fernando Torres Jak Na Najkorzystniejszym Zdjęciu, a Ciacha bez poczucia niewłaściwości i z radością mogłyby się w niej zakochać. Cudna sukienka - w sam raz dla filigranowych piękności, choć niekoniecznie dla rozmiłowanych w ciastkach różowych redaktorek.
Po szóste - nowa dziewczyna Lampsy'ego nosi fatalne czapy - to już udowodnione. Miejmy nadzieję, że choć pod nimi znajduje się wartościowe wnętrze, bo inaczej zakrzykniemy do Franka - ''Gdzie Ty masz oczy, chłopcze?''.
Po siódme - mimo usilnych prób i dopomagania losowi poprzez znajdowanie się w odpowiednich miejscach w odpowiednim czasie, Ciacha nadal nie należą do elitarnego grona WAGs. A przecież już nawet nauczyłyśmy się na pamięć wytycznych na temat karmienia naszych potencjalnych osobistych ciasteczek. Powtarzamy więc niczym mantrę: ''Cierpliwe będą nagrodzone''...
