Źle się dzieje w Man United...

To będzie bardo przykry artykuł, no chyba, że jesteście fankami Liverpoolu. Albo Chelsea. Albo Barcelony lub Realu, które chcą kupić Rooneya i to podobno nie jest żart. My i tak nie możemy uwierzyć.        

Okazało się, że klub, uważany za jeden z najbogatszych i najlepiej zarządzanych na świecie, ma ogromne kłopoty finansowe. Ogromne kłopoty finansowe oznaczają tu: "Bez kitu, chyba trzeba będzie sprzedać Rooneya i Old Trafford", co z kolei wywołuje u nas bolesny skurcz żołądka, taką minę i nerwowe przełykanie śliny.

Długi Manchesteru wynoszą obecnie 700 milionów funtów, a co roku, klub płaci prawie 70 milionów odsetek od tego długu. Amerykańscy właściciele MU, rodzina Glazerów, rozważają więc sprzedaż stadionu Old Trafford, bazy treningowej w Carrington, no i Wayne'a Rooneya, którym zainteresowane są ponoć Real i Barcelona. Nie wiemy jak dla Was, ale dla nas Rooney w Barcelonie lub Realu brzmi tak absurdalnie jak... jak... no właśnie, zbyt absurdalnie, na jakąkolwiek metaforę. To znaczy jest jedna taka z pewnym różowym zwierzątkiem i siodłem, ale nie chcemy nikogo obrażać.

Z drugiej strony współpraca Ronaldo z Waynem układała się przecież nad wyraz pomyślnie....

...ale wątpimy, by udało się odtworzyć podobnie sprzyjające warunki.

Tak, wiemy, żarty mamy podstawówkowe, ale to jedyne, co trzyma nas w jakotakiej równowadze psychicznej. Myśl o sprzedanym Old Trafford, Diabłach grających swoje mecze na jakimś wynajętym stadionie, Rooneyu biegającym w trykocie innym niż czerwony... Nie, nie, nie, nie!!! I jeszcze raz nie. Ale, jeśli to się jednak okaże prawdą? Wyobrażacie sobie Man United bez Rooneya? No cóż, to od biedy można sobie jeszcze wyobrazić, wystarczy sięgnąć pamięcią kilka lat wstecz, ale Rooney bez United? To już przechodzi wszelkie pojęcie....

Bardziej współczuję...
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.