"(...) rzucę papierosy i przestanę pić wódkę, schudnę dwadzieścia kilogramów. Zrobiłbym też coś dla świata. Załatam czarną dziurę, powalczę z głodem w Etiopii."
To jednak nie wszystko, do tych szlachetnych celów Arczi dokłada jeszcze jeden: "zostanę wolontariuszem Czerwonego Krzyża".
Ach... zawsze wiedziałyśmy, że nasz Król Artur to ktoś zupełnie wyjątkowy i chociaż wciąż nie możemy się pogodzić z jego nową wybranką (nie w takim sensie, że się z nią pokłóciłyśmy, ale raczej w takim, że wolałybyśmy, aby była wybranką kogoś innego) to jednak powyższy wywiad (polecamy zresztą cały, smaczków jest więcej) dowodzi, że Boruc wraca do wielkiej formy, nawet jeśli nie sportowej, to przynajmniej oratorskiej - co składa się przecież na 1/3 naszego uwielbienia dla niego (pozostałe 2/3 to to jak broni, i to jak wygląda)
A jeśli Boruc potrzebowałby tam w kosmosie jakiejś pomocy - nasza różowa redakcja jest jak zwykle do usług.
P.S. Strasznie nam głupio, że wśród świąteczno - noworocznej krzątaniny umknęło nam wydanie przeglądu z wywiadem z Borucem, i o wszystkim musiałyśmy się dowiadywać z drugiej, wyspiarskiej ręki, głównie za pośrednictwem Dirty Tackle. To się więcej nie powtórzy. Oj, bo najlepiej by było, gdyby Boruc po prostu udzielił wywiadu nam, nie sądzicie?