Poczet sportowych dzieci 2009

Komu się urodziło i co? Tylko na Ciachach - przypominamy o wszystkich (lub o wszystkich wiadomych) nowych ciachowych pociechach! Jedno musimy powiedzieć głośno: to był bardzo płodny rok.  

Na sam początek - jak na respektujące chronologię Ciacha przystało - styczeń , w którym urodziła się mała Molly Neville:

W lutym z kolei na świat przyszła druga pociecha Tigera Woodsa (przynajmniej ta oficjalna i tak, czasem wstydzimy się własnych głupich dowcipów), maleńki Charlie Axel:

W tym samym miesiącu urodził się także Benjamin Aguero, latorośl Segio i Gianiny Maradony, dziecko z potencjalnie najlepszymi korzeniami w perspektywie przyszłej futbolowej kariery.

REUTERS/Stringer/Argentina

Lutowe dzieciaki w tym roku nie miały szczęścia do rodzicielskiej zgody. Miejmy jednak nadzieję, że ojcowskie występki nie będą miały wpływu na stopień szczęśliwości chłopców. Ale zostawmy te smutne rozważania, bo choć marzec i kwiecień nie przyniosły nam żadnych ciekawych rozwiązań (co najwyżej zapowiedzi), to potem było już z górki. W maju na świat przyszło dzieciaczków bez liku, by wymienić tylko:

- synka Didier Drogby (4.05)

- drugie dziecko Alessandro del Piero, córeczkę Doroteę

- syna Robbiego Keane'a, Roberta

- synka Daniela Aggera, Jamiego

- małego Federico Ambrosiniego, syna słynnego gracza z Milanu

- drugiego synka Nemanji i ślicznej Any Vidiciów, Stefana

O innych owocach poczynań sportowców w sierpniu 2008 nic nam nie wiadomo.

Czerwiec przyniósł nam narodziny czwartej pociechy Lance'a Armstronga, małego Maxa:

...oraz Damiana, drugiego już w trzódce Petra Cecha dzieciaczka (choć na zdjęciu z córeczką Adelą - wyraźnie bardziej światu pokazywaną):

Lipiec to już prawdziwe sensacje. Po pierwsze, mała Nora Fernando Torresa:

...a po drugie - niewymawialne Federerówny, Charlene Riva i Myla Rose

Sierpień z kolei był miesiącem, w którym tatą po raz kolejny został inny nasz ulubieniec, David Villa. Po małej Zaidzie przyszła kolej na Olay ę:

W tym samym miesiącu urodził się synek Victora Valdesa, ale z braku jego zdjęć (wynikającego z bardzo pilnego strzeżenia prywatności VV), zaprezentujemy Wam tylko mamusię, Yolandę. Nie wiemy, komu w tej rodzinie zazdrościć najbardziej.

Z września 2009 przypominamy sobie (i pamiętać będziemy tak długo, jak długo pielęgnować będziemy wspomnienie Mistrzostwa Europy naszych siatkarzy - czyli do początków sklerozy) jedynie Dominikę Krzysztofa Ignaczaka :

W październiku natomiast obrodziło porodami troche bardziej. Światło dzienne po raz pierwszy ujrzeli:

- córeczka Robina Van Persiego, Dina Layla

- córeczka Dymitara Berbatowa, Dea

BEN MELVIN

- a także długo zagadkowego pochodzenia, ale jednak Metzelderowe dziecię - również płci żeńskiej:

Powoli zbliżamy się do końca roku, który okazał się nie mniej interesujący z punktu widzenia ciekawskich położnych i nie tylko. W listopadzie nareszcie, po wydającym się trwać wieki oczekiwaniu, na świat przyszedł mały Shreczek Kai Rooney. Świat drżący z obaw przed wybuchem olbrzymiej Coleen mógł wreszcie odetchnąć.

W tym samym miesiącu tatusiem (tyle że już po raz wtóry) został także Gigi Buffon - mały Davidek Lee też już zaliczył zresztą swój debiut w prasie:

I nareszcie, na samej końcówce tego dziecięco emocjonującego roku, mamusie powiły:

- Marię Gonzalez Redondo (córka ''Realnego'' Raula) - poniżej jeszcze we wnętrznościach mamusi:

- oraz małego Felipe (syna Felipe) Massę

Uff. To by było na tyle. Jeśli jednak uważacie, że pominęłyśmy jakiegoś niezwykle istotnego dla naszego serwisu malca - dajcie znać.

Tymczasem ogłaszamy plebiscyt na najgłupsze najbardziej oryginalne tegoroczne imię. Jest w czym wybierać.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.