Freddie Ljungberg i Shakira...razem?

    Na szczęście - tylko w teledysku. Tej drugiej, rzecz jasna.    

Wbrew podejrzeniom i niedostatkowi wieści o futbolowych poczynaniach Freddiego (takie jak najbardziej mają miejsce, o czym może świadczyć - powiedzmy - blog szwedzkiego asa ), Ljungberg kontynuuje piłkarską karierę za Oceanem i nie przerzucił się na żadną inną branżę - nie obawiajcie się, nie zaśpiewa w chórkach u kolumbijskiej piękności.

Nie ulega jednak wątpliwości, że boski Fredrick miał od zarania dziejów (a przynajmniej odkąd pamiętamy) ciągotki do modelingu. W tej też roli wystąpi w najnowszym teledysku słynnej piosenkarki. Czy można się dziwić, że i Shakira-Ona-Wilk także uległa czarowi niezwykle pociągającego Szweda? Chyba nie bardzo.

Pozostaje mieć nadzieję, że na zawodowej współpracy tej dwójki się zakończy (przypominamy - Freddie jest jednym z nielicznych kawalerów do wzięcia na sportowym Olimpie). Nie przeżyłybyśmy widoku tych kości przy policzku innej.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.