Przypomnijmy, że wcześniej charytatywnie sztuce oddali się siatkarze przebywający na zgrupowaniu kadry w Bełchatowie przed Klubowymi Mistrzostwami Świata. Czwórka zawodników Skry Bełchatów, która z różnych względów na zgrupowaniu owym nie przebywała, nie chciała pozostać w tyle i również przyłączyła się do akcji. Za pędzle chwycili Michał Winiarski, Mariusz Wlazły, Stephan Antiga i Miguel Falasca.
- Chciałem, żeby mój aniołek był choć trochę bajkowy - opowiedział po wszystkim Michał Winiarski. - Ma czerwone włosy, nie dlatego że jestem fanem Michała Wiśniewskiego, chciałem, aby mój anioł był taki ''śmieszny''. Mój anioł ponadto jest srebrny i ma namalowane serce - dodał.
Efekt zobaczyć możecie (i wylicytować) tutaj .
Na nieco odmienną kolorystykę postawił Mariusz Wlazły, który swojego aniołka uposażył w zielone skrzydła ( licytujemy tu ).
- Zielone, gdyż jest to symbol nadziei - wyjaśnił Mariusz. - Mam nadzieję, że znowu będę latał, tak jak kiedyś i znowu będę ''złoty'' - zakończył nieco nostalgicznie.
Aniołki czwórki z Bełchatowa będzie można licytować do 16 grudnia. Dzień wcześniej zakończy się aukcja figurek pomalowanych przez pozostałych siatkarzy, w tym Bartka Kurka, Krzyśka Ignaczaka i trenera Castellaniego. Dodajmy jeszcze, ze dochód z akcji przeznaczony zostanie na zakup sprzętu do rehabilitacji ręki (Artromot - S3) dla pacjentów z oddziału onkologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Linki do licytacji wszystkich aniołków znaleźć możecie na stronie Fundacji Herosi . Skusicie się na któregoś?
ruby blue