Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
A tak zupełnie serio, to naprawdę nie możemy się doczekać, aż książka Walcotta się ukaże i wcale nie zamierzamy szukać żadnych dzieci na usprawiedliwienie naszej przemożnej chęci przeczytania jej. A zapowiada się naprawdę ciekawie - książka ma być wzorowana na doświadczeniach samego Theo - no dobra, to może nie jest jakiś superoryginalny pomysł literacki, ale liczymy, że forma jaką piłkarz wybierze taką właśnie ja uczyni.
Bohaterem opowiastek Walcotta będzie chłopiec zwany TJ - co jest niczym innym, jak szkolną ksywką napastnika Arsenalu. Ówże TJ - kolejna niespodzianka - będzie niezwykle utalentowanym piłkarsko dzieciakiem, doświadczającym niezwykłych, fascynujących i arcyciekawych przygód.
"Jestem naprawdę podekscytowany pracując nad opowiadaniami - mówi Theo - wiele z moich wcześniejszych doświadczeń młodego piłkarza zostanie ukazanych w tej książce ".
Na premierę musimy czekać do kwietnia - już teraz więc zaczynajcie zbierać funciaki na wiekopomne dzieło, które - jak podkreślają wydawcy - adresowane będzie zarówno do chłopców, jak i do dziewcząt.
Swoją drogą - zdolniacha z tego Walcotta. Pamiętacie to ? Smok Walcotta był chyba najładniejszym ze wszystkich piłkarskich rysunków.
Człowiek renesansu bez dwóch zdań. I jeszcze w trampkach/adidasach/ białym obuwiu sportowym fajnie wygląda .
P.S. A myślicie, że Torres ma się czego obawiać?