Czy Dawid Murek wróci do siatkówki?

Lekarze nie chcą jeszcze postawić  ostatecznej diagnozy, ale są raczej dobrej myśli.    

Dantejskie sceny rozegrały się w trakcie niedzielnego spotkania AZS Częstochowy z drużyną z Kędzieczyna Koźle. Lądujący po wyskoku do ataku Dawid upadł nieszczęśliwie na stopę stojącego po drugiej stronie siatki Michała Ruciaka i doznał przerażająco wyglądającego urazu nogi. Cala hala zamarła. Jeśli miałyście to szczęście i nie widziałyście tego zdarzenia na żywo, obejrzeć je możecie poniżej. Absolutnie nie polecamy.

Wczoraj Dawid przeszedł pierwszą operację złamanej kości. Pierwszą, bo bez kolejnych niestety się nie obejdzie a potem zawodnika czekają długie miesiące rehabilitacji. Dyrektor klubu z Częstochowy, Ryszard Bosek, pociesza jednak, że w rzeczywistości nie jest tak źle, jak to wyglądało.

- J esteśmy wszyscy dobrej myśli, lekarze także. Ja bym nie mówił, że Dawid zrezygnuje z siatkówki. Może być tak, że wróci do gry w miarę szybko - mówi Bosek.

Tym bardziej, że, jak zapewnia przyjaciel Murka, Sebastian Świderski, który sam najlepiej wie co oznacza ciężka wykluczająca na długi czas z gry kontuzja, siatkarz AZS jest w mimo wszystko w dobrej kondycji psychicznej i stara się tym wszystkim nie załamywać.

W tym miejscy powraca pytanie o ewentualne zastępstwo dla Dawida w częstochowskim klubie. Wiecie o czym myślimy i o czym Wy pewnie też myślicie. Niestety, na powrót Zbyszka Bartmana raczej się nie zanosi.

- Rzeczywiście, byliśmy w kontakcie, ale z tego, co wiem, ten temat jest nieaktualny - dementuje plotki o pozyskaniu Bartmana prezes klubu Konrad Pakosz.

Sam Zibi przyznaje, że póki co otrzymał trzy oferty, z czego najlepiej przygotowana jest ta z Korei. Czyli jednak.

Tymczasem panu Dawidowi życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia. W końcu mamy do czynienia z legendą.

ruby blue

Copyright © Agora SA