Naszym zdaniem - bezsprzecznie. Nie ma dla nas większych bóstw w świecie istot ludzkich, aniżeli sportowcy. A jeśli do tego sportowcy z najlepszych klubów, z historią olbrzymich sukcesów i z fantastycznym ciałem - to w ogóle nie zastanawiamy się nad niczym.
Gusta są jednak różne i różne mogą być opinie na temat zachowania pani Canalis, do niedawna na pewno dziewczyny Clooney'a - teraz być może już jego byłej. Włoskie brukowce donoszą, że Elisabetta i Clarence są czymś więcej niż tylko przyjaciółmi, że obiad, na którym została przyłapana wyżej wspomniana para był tylko przykrywką do schadzki, która z kolei skończyła się czymś więcej niż tylko grzecznym ''Do widzenia' (paparazzi wyśledzili nawet pokój hotelowy, w którym rzekomo noc spędziła dwójka kochanków).
Jaka jest prawda - znając potęgę prasy, dowiemy się zapewne już wkrótce, a w oczekiwaniu na jej poznanie (i na moment, kiedy Angelina rzuci Brada dla Ljungberga, a Penelope Cruz - Javiera dla Davida Silvy) pytanko: kto podoba Wam się bardziej: George ''Pierwszy Zapuściłem Bezsensowny Wąs'' Clooney, czy Clarence Seedorf?
Milanistki - łączcie się przeciwko doktorowi Dougowi Rossowi .