Barcelona vs Real już w niedzielę, Pique vs Ramos już teraz!

Niestety dwaj ciachowi obrońcy nie będą mierzyć się w pojedynku na klaty, ale na razie w równie świętej wojnie propagandowej.   

Tegorocznymi Gran Derbi fascynuje się cała Hiszpania, cała Europa, cały świat, jak również - ze względu na Królewskich - cała Galaktyka, a przez wzgląd na Barcelonę - cały Kosmos.

Interesujemy się także my, w końcu będzie to starcie największych ciach Europy, i już nie możemy doczekać się niedzielnego wieczoru. Na szczęście, aby skrócić nam oczekiwanie trwa wojna na buńczuczne słowa, zuchwałe wyzwania, i psychologiczne chwyty taktyczne.

Zaczęło się od Gerarda Pique, który oświadczył, iż jakimkolwiek składem nie zagrałaby Barcelona, to i tak strzeli Realowi przynajmniej trzy gole. Kiedy to mówił, to zapewne miał taką minę:

Pomne ostatnich derbów , na miejscu Realu zaczęłybyśmy się bać, a przecież nie po to jednak Florentino Perez wydał fortunę na wzmocnienia, żeby teraz Real drżał przed słowami hiszpańskiego młokosa, nie ważne jak piękną by miał klatę .

Wyzwanie Gerarda podjął jednak równie ciachowy Sergio Ramos...

Sergio RamosSergio Ramos 

... który oświadczył, iż Królewscy pokonają Dumę Katalonii 2:1. - Będę z zadowolony ze zwycięstwa jakichkolwiek rozmiarów, ale jeżeli miałbym typować, postawiłbym na 2:1 dla nas - powiedział jeden na łamach oficjalnej strony klubowej. Do wojny na słowa przyłączył się także niedawno ozdrowiały Cristiano Ronaldo, w którego trawi głód piłki i niczego nie pragnie bardziej jak strzelenia bramki Barcelonie na Camp Nou.

Czy mu się to uda? Jak sądzicie? Atmosferę wokół spotkanie podgrzewa jeszcze bardziej układ tabeli, na czele której Galaktyczni wyprzedzają o jeden mały punkcik kosmiczną Barcę. Oj, będzie się działo i jesteśmy niezmiernie ciekawe wyniku, ale i tak najniecierpliwiej czekamy na pomeczową wymianę koszulek.

rybka

Kto wygra El Clasico?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.