Choć z naszej wczorajszej sondy wynika, że nieszczególnie potępiacie francuskiego piłkarza za wstrętne oszustwo - bo tak to trzeba nazwać, po imieniu - to my dalekie jesteśmy od wybaczenia. Takie zachowania w futbolu należy boleśnie piętnować, bez taryfy ulgowej nawet dla takich (eks) słodziaków, jak Thierry.
Nie przekreślamy jego dorobku, doceniamy talent i osiągnięcia, ale straciłyśmy szacunek za bezczelność i ohydę wykonania.
Jak już pewnie wiecie, mecz powtórzony nie zostanie, nie dziwimy się zresztą, bo prawdopodobnie doprowadziłoby to do chaosu. Niemniej jednak, znamy przecież winnego; winnego, który chwycił po środki z najniższej półki, który od tyłu na palcach zakradł się do ofiary, by podstępnie wbić jej sztylet w plecy.
Na szczęście, on z tym pręgierzem będzie musiał żyć. Nie martwiłybyśmy się jednak o jego samopoczucie - spójrzcie na Maradonę.
A na The Spoiler inne wariacje na temat piłki ''ręcznej''.
olalla