Tym razem obnażają się przed nami - Samuel Eto'o, Seidu Keita, i John Mensah, a wszystko to w ramach promocji swoich nowych, reprezentacyjnych... strojów. Reklamowanie ubrań nago - taka dialektyka, teza, antyteza i synteza bardzo odpowiada naszemu postrzeganiu rzeczywistości.
Piękne prawda? Naga skóra, soczyste kolory i prężące się ciacha... No i bardzo dobry pomysł, żeby piłkarze grali pomalowani, zamiast ubrani - jakaż oszczędność tekstylna, a malować mogłybyśmy ich nawet my - na ochotnika i w czynie społecznym. Co Wy na to, dziewczyny?