Różowy Raport Specjalny: reformy u Cesca i inne takie

Co mają wspólnego Lech Poznań i Arsenal Londyn? Fabregas, Michael Owen i słodkie pianki? Ano oprócz tego, że mają w składzie przystojniaków/są niesamowicie przystojni/sa słodyczami, co jest sprawą oczywistą, to wszyscy występują w dzisiejszym Różowym Raporcie Specjalnym. Nasze najszczersze gratulacje, chłopcy.    

*** Dlaczego powinnaś się pojawiać na otwarciu każdego baru Milkshake na świecie, lub chociaż tylko tych w Londynie? Młodociani i niebezpiecznie przystojni Kanonierzy mają w zwyczaju bywać na takich imprezach . I chyba by nie odmówiliby, gdybyśmy postawiły im szklankę mleka.

*** Cesc po raz kolejny eksperymentuje ze swoim gorącym imidżem. Nie bójcie się jednak kliknąć w ten link, na szczęście to nic w stylu Elvisa czy farbowanego blond irokeza. Tym razem popracował nad dolnymi rejonami twarzy i pozbył się dzielnie ostatnio mu towarzyszącej brody. A szkoda, Ciacha akurat szalały za Fabregasem w tym wydaniu.

*** Miej się na baczności, hiszpańska reprezentacjo! "Synowie Albionu" właśnie szykują zamach na wasz tytuł najbardziej ciachowej kadry narodowej - Michael Owen po kilkuletniej przerwie właśnie postanowił powrócić do jej szeregów (mimo ze zbiegło się to w czasie z najnowszą kontuzją) i walnie się do tego przyczynić. My jesteśmy za, zawsze przyda się jakaś równowaga w ataku dla Wayne Rooneya. 

*** 5 dyscyplin, w których teoretycznie możesz wystartować na Igrzyskach i które praktycznie umożliwią ci spędzenie kilku nocy w tym samym hotelu, co polscy siatkarze, szczypiorniści i inne ciacha przyjezdne z całego świata. Bardzo, bardzo niemoralna propozycja. 

*** "Mała" rewolucja kadrowa w Lechu , czyli Rengifo, Handziciowi i Golikowi mówimy do zobaczenie w Młodej Ekstralasie. Róbcie co chcecie, zdesperowani panowie trenerzy i prezesi, ale czym prędzej przywróćcie nam starego, fenomenalnego "Kolejorza" z zeszłego sezonu. Inaczej za siebie nie ręczymy. 

***Dla rozluźnienia po czarnych jak najczarniejsza noc myślach na temat degrengolady Lecha, cała prawda o słodyczach . I nie łudźmy się - wszyscy jesteśmy jak te dzieci.

A na koniec, zmartwione raczej mało optymistyczną pogodą za oknem, a przede wszystkim sopelkami lodu pod naszymi nosami, serwujemy Wam coś specjalnego na rozgrzanie. Drogie Panie, przed Wami wspomniany już dzisiaj, wspaniały, seksowny, a co najważniejsze nieprzyzwoicie gorący Sergio Ramos...

To jeszcze nieudowodnione naukowo, ale apetyczny piłkarski tors działa zdecydowanie lepiej od promieni słonecznych...Ciachowego weekendu, dziewczyny! 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.