Tak, reprezentację Wielkiej Brytanii. Istnieje bowiem pomysł, by na Olimpiadzie w Londynie zagrała właśnie taka, bezprecedensowa reprezentacja, pod flagą Zjednoczonego Królestwa, w miejsce którejś, lub wszystkich z narodowych federacji z Wysp.
Taką właśnie drużynę, złożoną z Anglików, Walijczyków, Szkotów, i tych panów, którzy źle nam się kojarzą chciałby poprowadzić nie kto inny, jak druga po Królowej ikona Imperium Brytyjskiego - David Beckham.
To właśnie medialność (i piękne oczy, dodajmy od siebie) i rozpoznawalność (i boska klata - dodajmy jeszcze bardziej od siebie) Davida na całym świecie pomogła Londynowi wywalczyć organizację Olimpiady w 2012 roku.
"Byłem bardzo dumny z tego, że mogłem przyczynić się do wygrania przez Londyn organizacji Igrzysk Olimpijskich - mówi boski Dave - to było niezwykłe wzruszające, gdy dostaliśmy igrzyska, więc bycie ich częścią w 2012 roku byłoby po prostu wspaniałe "
Becks byłby zachwycony, gdyby mógł poprowadzić brytyjską drużynę olimpijską, a my nie ukrywamy, że również bardzo nam się ten pomysł podoba (sorry, John...)
Na przeszkodzie różowym marzeniom naszym i Davida może stanąć FIFA (tak, oni zawsze coś wymyślą), która chce znieść możliwość udziału w drużynach olimpijskich graczy powyżej 21. roku życia. Do tej pory w takiej drużynie mogło grać trzech starszych graczy, znalazłoby się więc miejsce dla trzydziestosiedmioletniego wówczas Becksa, ale oczywiście Światowa Federacja chce nam znowu popsuć zabawę.
Panowie, zróbcie wyjątek dla Becksa, tak ładnie prosimy:
On zresztą też - czyż nie jest słodki?
rybka