Misza Ballack pełen seksapilu (patrz na niego, Cristiano, zamiast traktować loki żelem, można tego dokonać nożyczkami!), Fabio Cannavaro także jakiś inny fryz na weekend przygotował (czyżby inspiracja polska szlachtą? A może raczej - Beckhamem?), Rene Adler wbijając się na konferencję prasową znów nam o sobie przypomniał - i dobrze - a Brazylijczycy rozbawieni jak zawsze.
Czyli esencja z przygotowań do meczów na szczeblu międzynarodowym. Nam nie pozostaje nic innego jak oko cieszyć.
Ok, tryb ''cieszenie się'' nie działa w przypadku Ikera, ale o tym już dziś wspominałyśmy, więc nie będzie powtórzeń.