Sportowy Alfabet Michała Winiarskiego: od A do Z

Czyli gorące powitanie w Polsce a la Ciacha.  

A rtysta. - Czasami mnie coś takiego napadnie, że biorę kartkę, siadam i rysuję. Wiadomo, że nie robię tego jak jakiś artysta, ale spełniam się w tym - powiedział w jednym z wywiadów, a nam z miejsca różowe kapcie pospadały, wszak nigdy nie spotkałyśmy tak wyjątkowego, pełnego niespodzianek ciacha. A poza tym, my też lubimy "kolorować"...

B ełchatów Skra. Już w 2005 roku związał się z tym zespołem, by po roku zdradzić go z włoskim klubem. Jednak jako jedne z bardziej oddanych fanek Skry, ten zły postępek wraz z pięknym dniem jego powrotu do Polski jednogłośnie i wspaniałomyślnie mu wybaczamy. Nie mogłybyśmy się nie cieszyć z obecności tak fantastycznego przyjmującego i zabójczoprzystojnego ciacha w drużynie mistrza Polski.

C zas wolny. Będąc na zgrupowaniu najczęściej spędza go przed komputerem, jednak kiedy tylko jest w domu, a podobno to wielka rzadkość, wraz z Dagmarą decydują jak go spożytkować, jednak chyba oboje nie są zbyt pomysłowi, gdyż najczęściej jest to spacer z psem lub oglądanie filmów. Osobiście polecamy też wspólne czytanie ciacha.net, żonie na pewno się spodoba, a i ty Michale WRESZCIE dowiesz się o naszym istnieniu.

D żem. Jest wielkim fanem, a może nawet fanatykiem tego zespołu i całej działalności jego wokalisty, Ryśka Riedla. Oglądał wszystkie możliwe filmy o nim, a w domu może się pochwalić pokaźną kolekcją wszelkich jego nagrań i płyt. Choć był może jeden moment w życiu, kiedy tej całej swojej miłości pożałował - kiedy to na weselu został zmuszony do publicznego wykonania "Whisky, moja żono".

E dukacja. Niektórzy to naprawdę mają szczęście, niektórzy jak na przykład niejaki Michał Winiarski, są wszechstronnie utalentowani. Bo nie dość, że dostał wyjątkowy siatkarski dar, to jeszcze nauka i przyswajanie wiedzy przychodzą mu z olbrzymią łatwością. W szkole nawet czasochłonne treningi nie przeszkodziły mu w corocznym chwaleniu się świadectwem z czerwonym paskiem. Tylko pozazdrościć.

F ast foody. No tak, jak na profesjonalnego sportowca o zbalansowanej i zdrowej diecie przystało, ulubionym daniem Michała są oczywiście wszelakie niezdrowe fast foody i włoski przysmak, pizza. Hej, jeszcze niech wspomni o czekoladzie, to pomyślimy, że znalazłyśmy bratnią duszę!

G rill. Jedno jest pewne, Winiarski lubi dobrze i tłusto zjeść, więc idealnym dla niego rozwiązaniem jest dobra pogoda i spotkanie przy grillu, co sam osobiście uwielbia. Od dzisiaj możecie mu mówić ''Starszy Grillowy''

H mmm....zdecydowanie lubimy to zdjęcie:

Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

I tas Diatec Trentino. Włoski klub, który miał czelność wyrwać z naszych bezpiecznych ramion Polski Michała i zabrać go od nas aż do dalekiej Italii. Spędził tam jedynie trzy lata, a nam i tak wydaje się jakby nie było go całe życie. Nie będziemy mu jednak tego wypominać, wszak to siatkarska Serie A, przystojni italiani oraz pyszna pizza.

J udo. Już od dziecka przejawiał pociąg i niezwykły talent do wszelkiego rodzaju sportów - trenował w dzieciństwie judo. Cóż, cieszmy się, że nie rozpoczął kariery w tym kierunku na dobre, wszak uniformy judoków skutecznie skrywają wszystkie atuty sportowców.

K siążki - nieustannie zatapia w nich spojrzenie swoich cudnych ocząt. Uwielbia trzymające w napięciu kryminały, dlatego też najczęściej czytuje książki swojej ulubionej autorki, Agathy Christie.

L ubi kameralne spotkania w gronie przyjaciół, w miłym nastroju, gdzie można porozmawiać, pograć w coś, nieco wypić, pośpiewać i po prostu dobrze bawić. Oh, przecież to identycznie jak w naszej redakcji!

M arzyciel, nieustannie bujający w obłokach i niepoprawny romantyk. Mmm... chyba właśnie się w nim zakochałyśmy po raz 1194057382.

N owoczesny? A może klasyczny taniec? Jakiego tylko nie wybierzecie, Michał i tak dotrzyma Wam kroku. Przyznał się, że uwielbia tańczyć i doskonale odnajduje się w wielu technikach. Hej, kto powiedział, że ideały nie istnieją, niech natychmiast przeprosi Michała Winiarskiego!

O sobowość. Wesołe, pogodne, poczciwe ciacho, jednocześnie ambitne, z duszą wojownika, któremu ciężko podobno przychodzi dostosowanie się do wizji trenera. Lubi się śmiać i otaczać ludźmi z dużym poczuciem humoru. Możemy kiedyś pośmiać razem, co ty na to?

P artnerka. Sprawa jest prosta - chcecie zdobyć jakieś niezłe ciacho, trzeba swoje wysiedzieć na trybunach - Winiarski swoją obecną małżonkę poznał podczas turnieju w Rawie Mazowieckiej, gdzie wówczas reprezentował Szkołę Mistrzostwa Sportowego. Zdesperowany siatkarz podszedł do Dagmary, przedstawił się i tak pożegnał się na zawsze ze statusem singla. Potem były już tylko romantyczne schadzki w ukryciu przed trenerami w Spale, zwieńczone ślubem w częstochowskim kościele 13 maja 2006 roku i podróżą poślubną w Egipcie. Do dziś nie możemy sobie wybaczyć, że nie zjawiłyśmy się na tym turnieju, cokolwiek się wtedy z nami działo i jakkolwiek Michał wtedy wyglądał.

R odzina. Siostra Michała, Joanna, ma dryg do siatkówki i być może to ona zaszczepiła w swoim bracie miłość do tej dyscypliny - podobno w dzieciństwie mogli o niej nieustannie dyskutować. W latach 90. była siatkarką Pałacu Bydgoszcz, z którym zdobyła mistrzostwo Polski.

S pojrzenie. Po prostu obłędne....

Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl

T ata. Michał został nim dokładnie 28 listopada 2006 roku, kiedy to dzielnie walczył na parkiecie z reprezentacją Rosji na Mistrzostwach Świata w Japonii i które to zwycięstwo później zostało małemu Oliwierowi zadedykowane. Nie liczcie jednak na kolejnego Winiarskiego w polskiej kadrze - choć mały jeszcze swoich marzeń nikomu nie zdradził, to dumny tata zarzeka się, że jego pierworodny zostanie piłkarzem. Nic straconego, Ciacha kochają i piłkarzy.

U miejętności. Jako że ''czasem lubi porobić coś nietypowego'', pewnego razu naszła go odkrywcza myśl ''kupię sobie gitarę i nauczę się grać''. Jak pomyślał, tak zrobił i wkrótce stał się szczęśliwym posiadaczem gitary . Co więcej, mimo naszych najszczerszych wątpliwości, historia na tym się nie skończyła, gdyż ambitny Michał przystąpił do nauki gry na niej - nucił sobie różne melodie i piosenki do poduszki. Do dziś swoją pasję, jak mówi, stara się kontynuować, jednak śpiewa tylko wtedy, gdy nikt nie słyszy.

W esoły i roztrzepany, tak właśnie w jednym zdaniu określiłby siebie sam zainteresowany. Bo o wielu rzeczach nieustannie zapomina, gdzieś zostawia. Bo (co najciekawsze i co wyjątkowo przypadło nam do gustu, w przeciwieństwie zapewne do gustu Dagmary) często sam siebie nie kontroluje. Oj, chciałybyśmy właśnie w jednym z tych momentów znaleźć się w jego pobliżu.

Z odiak. To, że Michał jest spod znaku Ciacha i z czym to się wiąże, wszystkie wiecie doskonale. Czas więc, by przyjrzeć się jego znakowi astrologicznemu - Wadze. Osoby urodzone w tym okresie czasu, są z reguły uprzejme, spokojne, delikatne i cierpliwe, a takt i wdzięk zjednują im wielu przyjaciół (zgadza się?). Och, jaki to zbieg okoliczności, że wszystkie urodziłyśmy się właśnie jako Raki, które tworzą wręcz idealne związki z Wagami. Wybacz, Dagmaro, ale z przeznaczeniem się nie wygra...

Marina

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.