Choć powszechnie wiadomo, iż mężczyzna jest jak wino, a prawdziwe ciacho z czasem staje się tylko smaczniejsze, to czasem nie potrafimy oprzeć się urokowi niedojrzałych jabłek, zielonych truskawek, czy świeżo pieczonych ciasteczek. Takie gorące specjały, prosto z rozgrzanego pieca naszej Ekstraklasy serwujemy Wam właśnie w naszym rankingu.
Górna granica wiekowa naszych młodych ciach to magiczna liczba 21 , powyżej której zaczyna się smutna dorosłość, pierwsze zmarszczki i prawdziwe życie, czyli sprawy, dla których nie ma miejsca w naszej różowej rzeczywistości. Ale wcześniej jest beztroska młodość, zapierający dech w piersiach urok i ogromny talent - zatem - zaczynajmy:
10. Ariel Borysiuk - buzia niewiniątka, słodkie oczy, delikatny głos - tylko nogi urodzonego, boiskowego mordercy, a raczej snajpera. W Ekstraklasie zadebiutował w wieku 16 lat, a mając lat niespełna 17 strzelił swoją pierwszą bramkę dla Legii, stając się tym samym najmłodszym strzelcem w historii klubu.
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Z jednej strony, nie możemy się odczekać, aż dorośnie, z drugiej - drżymy o ulotność jego chłopięcego uroku. Chociaż kto wie, jeśli będzie dobrze strzelał, może doczekamy się polskiego El Nino?
9. Maciej Sadlok - drogie Panie, mamy zaszczyt przedstawić członka wirtualnej drużyny KS Ciacha , dla której Maciek zdobył już 22 punkty. Poza tym, młody obrońca Ruchu Chorzów jest całkiem rzeczywistym, z krwi i kości ciachem, zaledwie dwudziestoletnim.
8. Konstantin Machnowskij - kolejny legionista w naszym zestawieniu, jak widać, w Warszawie panuje moda na młodość, choć akurat Kostia zajmuje się raczej ładnym wyglądaniem na ławce rezerwowych i meczami Młodej Ekstraklasy niż wywieraniem presji na niezastępowalnego Jana Muchę. Rarytas dla amatorek blondynów, opasek na włosy i słowiańskiego typu urody.
7. Maciej Rybus - chłopak o nieco oślizłym nazwisku, popularnym wśród młodych ciach imieniu i niezwykle sympatycznym obliczu. On także jest dumnym członkiem KS Ciacha,najpopularniejszym piłkarzem na naszej-klasie, a czasem... niegrzecznym imprezowiczem .
Jeśli chcecie go poderwać, to po pierwsze przygotujcie się na ostrą konkurencję, a po drugie, to on Wam tego nie będzie ułatwiał .
Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
6. Patryk Małecki - jako niespełna dwudziestolatek został mistrzem Polski - nic dziwnego, skoro przygodę z futbolem rozpoczął już w wieku lat sześciu. W rodzinnych Suwałkach uważany był za najwiekszy miejscowy talent od czasów Andrzeja Wajdy, toteż szybko zgłosiła się po niego krakowska Wisła. Uwielbiany przez kibiców (uwaga - zdejmowanie koszulki w 6:10, parada gołej klaty trwa ponad 10 sekund):
Obserwowany czujnym i wnikliwym okiem Ciach, które jednak już dawno ogłosiły werdykt: Patryk Małecki równa się - ciacho.
Patryk Małecki pozuje do zdjęcia z kibicami Fot. Krzysztof Karolczyk/ Agencja Wyborcza.pl
5. Kamil Wilczek - jak na młodego wilczka przystało - waleczny i zadziorny. Gra w barwach Piasta Gliwice, nie bojąc się strzelać najlepszym polskim drużynom:
4. Jakub Kawa - nie dość, że ma smakowite nazwisko, nie dość, że potrafi strzelać barmki cudnej urody:
to jeszcze ten uśmiech...
To najsłodsza Kawa jaką zdarzyło nam się pić.
3. Kamil Grosicki - jego wysoka pozycja to efekt słabości Ciach do niegrzecznych chłopców, bo do takich Kamil niewątpliwie się zalicza - przygody z hazardem, eskapady w Szwajcarii, nieco ponure spojrzenie spode łba - i bardzo ładne bramki:
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
2. Maciej Korzym
Korzym na Burkhardcie Fot. Tomasz Wawer / Agencja Wyborcza.pl
Łobuzowatemu czarowi Maćka poświęciłyśmy kiedyś
, lałyśmy krokodyle łzy na wieść o jego - jakże wczesnym - ojcostwie i zachwycałyśmy się tym jego niepowtarzalnym uśmiechem:
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Nieznośnie przystojny urwis wypożyczany jest ciągle z klubu do klubu (obecnie gra w GKS Bełchatów) i zdecydowanie zbyt często leczy kontuzje, ale my wciąż z niecierpliwością oczekujemy na erupcję jego talentu, aby móc podziwiać go jak najczęściej.
1. Robert Lewandowski - zwycięzca może być tylko jeden. Co tu dużo mówić, po prostu Robert - zarówno pod względem sportowym, jak i estetycznym zaszedł najdalej ze wszystkich naszych młodych, ekstraklasowych ciach. No i
- a my potrafimy okazać wdzięczność, a poza tym ciągle nie możemy się otrząsnąć z magnetycznej siły jego uroku.
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
I na zakończenie, niczym w konkursach piękności - nasze cudowne, młode talenty jeszcze raz, wszystkie razem. Smacznego!
rybka