Gerard Pique: wygrana jest jak...

No...hmmmm...wiecie co...(nerwowy chichot)...(i jeszcze) hahaha...no wiecie!...mmmmm...  

Nie znamy hiszpańskiego, ale w tym wypadku nie jest to w zasadzie potrzebne. Bo oprócz odpowiadania na pytanie ''Jak się czuje wygrywając?'' , na które de facto nigdy nie odpowiada,nagranie polega na uroczym różowieniu się Pique, słodkim uśmiechaniu się Pique, zawstydzonym podśmiechiwaniu się Pique i zalotnym wywracaniu oczkami Pique. Ten chłopak to słodziak - nawet jeśli nie do końca ma śmiałość nazywać po imieniu niektóre odczucia i zjawiska.

Grrr.

olalla

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.