(Tak, oczy Was nie mylą, Tomek Kuszczak tez tam się pluska)
Obrazki pochodzą, rzecz jasna, z pobytu graczy Manchesteru w Kuala Lumpur. Po wybuchach w Dżakarcie środki bezpieczeństwa, szczególnie wobec naszych gwiazd, zostały znacznie wzmocnione. Oznaczało to, że poza meczem i krótkim treningiem Diabelskie ciacha były skazane na cztery ściany hotel, w którym się znajdowały. Podobno narzekaniom i bezcelowemu snuciu się po korytarzach nie było końca. Nieliczni szczęśliwcy mieli szansę wziąć udział w rzadkich kampaniach promocyjnych i spotkaniach z fanami - myślicie, że nasi milusińscy bili się o to, kto powinien zostać wybrany na przedstawiciela zespołu na mieście?
Basen, PlayStation i ściganie się windami - obstawiamy, że to były jedyne zajęcia piłkarzy w czasie przymusowej izolacji. Macie inne typy rozrywek? Myślicie, że któryś skalał się dotknięciem stronicy książki?
Na szczęście dla chłopców, zespół jest już w Korei. Może tam zaznają trochę więcej swobody, bo jakże męczące musi być beztroskie życie w luksusowym hotelu...
olalla