Zdjęcia do zobaczenia tutaj - nie polecamy jednak fankom o słabym zdrowiu i skłonności do omdleń. I choć "El Nino" kawałek kruszcu na palcu pasuje jak pięść do nosa, to nie możemy nie zacząć wychodzić powoli z fazy wyparcia, pogodzić się wreszcie z faktami i zacząć się cieszyć szczęściem tej ślicznej, jakby nie było, pary.
Gratulacje dla Nando po raz wtóry i nie ostatni!
A my dziękujemy za cynk strawberryfieldsforever.