(Mroczny Rycerz) Zidane znów uderza

I to z jakim impetem! Gwarantujemy, że ciarki przejdą Wam po plecach.  

Czy nam się wydaje czy reklamy już dawno przestały być tylko reklamami, a stały się małymi arcydziełkami sztuki filmowej? Czyste piękno, dla naszej czysto hedonistycznej przyjemności - jak to na Ciachach zwykle bywa.

A Zizou w miarę procesu dojrzewania staje się tylko coraz apetyczniejszy - najwyraźniej dla niektórych nigdy nie obowiązuje data przydatności do spożycia, nawet gdy tracą wszystkie włosy z głowy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.