Pato się żeni!

Czyli marsz Mendelssohna dla niego, marsz żałobny dla nas.  

Złe wieści dla wszystkich fanek brazylijskiego napastnika, które liczyły na rozpad jego związku i z wypiekami na twarzy obserwowały nasze doniesienia na temat rzekomego "kryzysu" w jego związku. Albo się dziewczyny nie postarałyście, i nie wykorzystałyście swoich pięciu minut, albo samolot nie doleciał do Mediolanu, albo - co najgorsze i najbardziej prawdopodobne - to jednak miłość.

Pato i jego - teraz już - narzeczona, spędzili ostatnio romantyczny tydzień w słonecznej Toskanii, całując się, snując plany na przyszłość i stanowiąc łakomy kąsek dla paparazzich. A na koniec, Pato oświadczył, iż w przyszłym roku poprowadzi swoją wybrankę do ołtarza.

embed

Tym samym Pato uciszył pogłoski o rozpadzie ich związku, mówiąc, że jedyne co stoi na przeszkodzie ich miłości to dzieląca ich odległość. No tak, z Brazylii do Włoch nie jest wcale blisko, a przyszli małżonkowie są bardzo zajęci robieniem swojej własnej kariery.

O ile kariera Pato jest nam dobrze znana, a jej rozkwit u boku największych ciach Serie A możemy podziwiać na bieżąco, o tyle nazwisko pani jego serca (i niedługo portfela) nic nam za bardzo nie mówi. Po uruchomieniu jednak naszych wtyczek w kontrwywiadzie brazylijskim, dowiadujemy się, że jest to rozchwytywana brazylijska aktorka, występująca w brazylijskiej specjalności, czyli telenowelach. Obecnie gra w serialu o nazwie - Desejo Proibido, czyli "Zakazane Pragnienie", co w kontekście zabrania nam przez nią Pato, wydaje się ponurym żartem.

Nie upadajcie jednak na duchu - nadal będziemy mogły podziwiać młodego Brazylijczyka i dawać wyraz naszej adoracji, bowiem Stephany lubi, kiedy inne kobiety zachwycają się jej chłopakiem. Cóż za hojność! My też możemy Wam obiecać, że jak już upolujemy Lamparda, to będziecie mogły sobie go podziwiać ile chcecie, co więcej, robione przez nas własnoręcznie zdjęcia jego klaty będą zalewać codziennie nasz serwis.

No dobrze, ale starczy już tych marzeń, wróćmy na ziemię i pogratulujmy serdecznie przyszłym nowożeńcom. A jeśli czujecie się jeszcze nie dość pognębione, albo macie zapędy masochistyczne, polecamy filmik:

rybka

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.