Polska - San Marino - jak to w końcu będzie?

No właśnie: żarty żartami, ale mecz jest jak najbardziej na poważnie. I choć normalnie byłybyśmy przed tego rodzaju spotkaniem w doskonałych humorach, a szczególnie 1 kwietnia, to jednak jakoś nam dzisiaj nie do śmiechu. Ale wygrać - wygramy, a jakże.  

Dlaczego powinnyśmy wygrać , już jakiś czas temu Wam - wtedy słusznie - dowodziłyśmy. Oby nasze argumenty okazały się równie zasadne dziś. Do boju, Polacy, tym razem MUSI się udać.

O tym jednak, że nie tylko my odczuwamy pewne wątpliwości, świadczą nastroje na warszawskich ulicach.

Ogólnie jednak wszyscy - i my, i oni (spójrzcie na błąkające się na twarzach piłkarzy uśmiechy) - pozytywnie podchodzą do sprawy.  To jak: będzie 5:0?

olalla

Więcej o:
Copyright © Agora SA