Ulubione ciacho PlusLigi wybrane

I nie ukrywamy, że Wasz wybór nieco nas zaskakuje. Kto wyszedł zwycięsko z tej straszliwej batalii? Dowiecie się poniżej.  

Ogłaszamy zatem wszem i wobec, że Wasze serca, dusze i umysły w największym, bo aż 20-sto procentowym stopniu skradł Zbigniew Bartman. I żeby była jasność, decyzja Wasza nie dziwi nas dlatego, jakoby miałybyśmy jakieś zastrzeżenia czy wątpliwości co do ciachowatości młodego zawodnika AZS Częstochowy, ale wydawać by się mogło, że do grona najściślejszej czołówki naszego plebiscytu siatkarz nie należał. A jednak. Ciachowy pewniak, Łukasz Kadziewicz z 15-sto procentowym poparciem uznać musiał wyższość nie tylko Zibiego, ale także świeżo upieczonego tatusia i najlepszego gracza rozegranego wczoraj i wygranego przez jego bełchatowską Skrę spotkania finałowego Pucharu Polski, Mariusza Wlazłego.  Ten z kolei o zwycięstwo w naszej sondzie walczył dzielnie do samego końca, a jego strata do ostatecznego tryumfatora wyniosła zaledwie 34 głosy, co w końcowym rozrachunku dało 1%.

Żadnemu z proponowanych przez nas obcokrajowców nie udało się zatem wbić na podium, ale bardzo blisko tego wyczynu był Bruno Zanuto (13%), który, i tu kolejna niespodzianka, wyprzedzić zdołał nawet Michała Bąkiewicza, choć różnica między nimi wyniosła zaledwie 5 głosów! Po pięciu czołowych pozycjach nastąpiło wielkie-długie-nic sięgające 4% głosów, a tyle uzyskali z niemal identycznym wynikiem Miguel Falasca, Igor Yudin i Fabian Drzyzga.

Jeśli zaś chodzi o kategorię "ktoś inny", to prawdziwym jej królem okazał się być Krzysztof Wierzbowski z AZS Częstochowa. W tym miejscu Ciacha się kajają, posypują głowę popiołem i przyznają do wielkiego przeoczenia. Wśród innych nieobecnych w zestawieniu siatkarzy nawoływałyście przede wszystkim o Pawła Siezieniewskiego, Bartka Gawryszewskiego, Krzysztofa Ignaczaka (naprawdę?), a z graczy zagranicznych brakowało Wam najmocniej Guillaume Samica.

Na koniec, należny akapit oddajemy zwycięscy plebiscytu, by przybliżyć Wam nieco jego postać, choć coś nam mówi, że większość z Was takie przybliżanie ma już dawno za sobą. To, że Zbyszek mimo swojego młodego wieku 21 lat ma już na swoim koncie epizod z siatkówką plażową, pobyt w lidze włoskiej i tureckiej, a także debiut w seniorskiej kadrze narodowej to zapewne doskonale znane Wam fakty. Ale czy wiecie, na przykład, że jest z niego prawdziwy kino-maniak, zagorzały fan PlayStation i podróży do ciepłych krajów, który jako swoją największą wadę i zaletę jednocześnie wymienia ambicje (co widać na boisku, oj widać), a poza tym określa siebie jako niezwykle szczerego i prostolinijnego człowieka? Być może Ciacha się jednak na coś czasem przydają.

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.