Gdyby ciacha były ciachami...(lub innymi słodyczami)

Są cudowni, są słodcy i ślinka cieknie nam na ich widok. Kto? Sportowcy oczywiście. Uwielbiamy ich najbardziej na świecie. A co jest następne na naszej liście? Rzecz jasna słodycze. Dzisiaj Tłusty Czwartek, czyli święto wszystkich ciach i ciasteczek, postanowiłyśmy więc połączyć przyjemne z jeszcze przyjemniejszym i pofantazjować na temat słodkich kombinacji sportu i cukiernictwa. Jakim słodyczem jest Twoje ulubione ciacho?   

Peter Crouch - faworek. Faworki są długie, cienkie, kruche i dziwacznie poskręcane. Zupełnie jak Peter Crouch kiedy wykonuje swój słynny taniec.

Fernando Torres - Pieguski. Po pierwsze: pieguski to klasyczne ciacha, tak jak Torres jest klasycznym przystojniakiem, a po drugie pieguski, tak jak słodziutkie piegi Nando.

Ronaldo - pączek. "Pączek, pączek, nie ma nóżek ani rączek" - śpiewają dzieci w piaskownicy. Ronaldo póki co jeszcze rączki i nóżki posiada, ale jeśli dalej będzie zmierzał w stronę zwiększania swojej objętości to wystarczy go polać lukrem i pączuś gotowy.

Roger Guerreiro - mleczna czekolada. Może to i mało oryginalne, ale to co mówi Tomasz Zimoch jest dla nas święte. Aha, mleko do produkcji czekolady pochodzi oczywiście od polskiej krowy.

Cristiano Ronaldo - my wiemy, Wy wiecie, on chyba sam też to wie. Jakież słodycze pasują lepiej do C- Rona niż żelki?

Artur Boruc - wiśnia w likierze. Niezbyt słodki na zewnątrz, cierpki w środku i obficie skropiony alkoholem. Ognista mieszanka, którą mogłybyśmy się zajadać bez końca.

Paolo Maldini - piernik. Bo pierniki im starsze, tym lepsze, a nie ma to jak dobry, korzenny piernik o wyrafinowanym, bogatym smaku.

Piotr i Paweł Brożek - Twix. Podwójny Twix, podwójna przerwa. Podwójni piłkarze, podwójna radość.

Artur Siódmiak - krówka ciągutka. Pamiętacie te rozciągnięte do granic czasoprzestrzeni sekundy? Piłka leciała i leciała, a czas ciągnął się i ciągnął.... zupełnie jak porządna krówka ciągutka, w pewnych kręgach zwana również mordoklejką. I słusznie, albowiem rzut Siódmiaka zamknął mor... usta wszystkim sceptykom i niedowiarkom, który postawili już krzyżyk na naszej reprezentacji.

David Beckham - Snickers. Czyli uznana światowa marka rozpoznawalna w każdym zakątku globu. Czasem wydaje Ci się, że jest przereklamowany, ale gdy ugryziesz pierwszego kęsa, wiesz, że nie ma to jak stary dobry Snickers.

Thierry Henry - jesteś tym co jesz, albo za czym tęsknisz , a więc Thierry jest niczym innym jak swoim angielskim przysmakiem - bułeczkami scones. Mniam.

A Wam drogie czytelniczki życzymy dzisiaj przyjemnego opychania się słodkościami. Nie żałujcie sobie dzisiaj pączków, faworków i innych pyszności. Nie żałujcie też kiedy ten dzień się skończy. Ciacha.net są z Wami przez wszystkie dni w roku.

rybka

Więcej o: