Maldini ponownie w Squadra Azzurra

Marco Lippi to jednak naprawdę świetny facet - nie dość, że wygrał z Włochami Mistrzostwa Świata 2006, to jeszcze teraz nam robi taką przemiłą niespodziankę i ściąga boskiego dziadka Paolo ponownie do reprezentacji.  

Pamiętacie 2002 rok? To były bardzo smutne czasy - legendarny włoski obrońca i jeden z najlepszych piłkarzy tamtego zakątku Europy oraz nawet dziś niesamowicie seksowne (mimo 40-stki) ciacho, czyli Paolo Maldini, zakończyło karierę reprezentacyjną. Po 126 meczach i z całym mnóstwem trofeów na półce, odwiesił niebieski trykot na wieszak i pożegnał się z Azzuri, a Ciacha pogrążyły się w rozpaczy i tęsknocie, bo bądź co bądź świetnie wyglądał w tych barwach, a kadra narodowa Włochów bez Maldiniego nigdy nie była taka sama. I choć zwykle jesteśmy pełne nadziei, to, szczerze mówiąc, nawet w najśmielszych snach byśmy nie przypuszczały, że jeszcze kiedyś zobaczymy Paolo z flagą słonecznej Italii na piersi.

Los jednak lubi płatać figle i zaskakuje nas raz po raz - wyobraźcie sobie bowiem, że właśnie gruchnęła wieść, jakoby Paolo Maldini miał powrócić do kadry narodowej! I nie, nie jest to żadna zbieżność nazwisk - nie mówimy o jego synu, bracie, kuzynie czy ojcu i  co najważniejsze, mówimy to zupełnie poważnie. Selekcjoner reprezentacji Włoch, Marcelo Lippi, powołał kapitana AC Milan na towarzyskie spotkanie z Brazylią. Okej, może nie ogłosił jeszcze ostatecznej kadry na mecz, ale my i tak wierzymy, że Maldini na (piękną) chwilę do reprezentacji powróci i 10 lutego, nawiasem mówiąc, po raz 127., wystąpi w jej szeregach . To doprawdy byłoby wspaniałe spotkanie po latach ze Squadra Azzura. 

Wygląda jednak na to, że ów 127. występ będzie Maldiniego kolejnym ostatnim. Już kupujemy chusteczki, by Paolo po raz kolejny pomachać na pożegnanie.

Marina

Więcej o:
Copyright © Agora SA