Steve, Paul i Shane, czyli faceci, których musicie zobaczyć!

Wiemy, że jest poniedziałek, początek ciężkiego tygodnia pracy i że pewnie o tej porze wszystko widzicie w czarnych barwach. Te zdjęcia jednak musicie zobaczyć i wydaje nam się, że ich kolory wydadzą się bardzo żywe. Oto bowiem Steve Borthwick, Paul Sackey i Shane Williams po raz kolejny udowadniają nam, dlaczego Ciacha tak uwielbiają rugby.  

Głównymi bohaterami sesji mającej na celu promocję napojów energetyzujących Powerade Innergear, sponsora mającego odbyć się w marcu Pucharu Sześciu Narodów, są dwaj reprezentanci Anglii w rugby: widniejący u nas na głównym zdjęciu Steve Borthwick - kapitan i Paul Sackey oraz Walijczyk Shane Williams.

Sackey

Williams

Panowie są brudni, ociekający potem, mięśnie mają napięte do granic wytrzymałości, a i tak nie można oderwać od nich wzroku. Testosteron w czystej postaci, prawdziwi mężczyźni prosto na wyciągnięcie ręki. I choć może powiecie, że gdybyśmy zobaczyły ich gdzieś na boisku, uganiających się za jajowatą piłką i szamoczących się z kolegami, nie zwróciłybyśmy na nich uwagi. Może. Ale w końcu rugbyści dzielą się w naszej opinii na takich, których chętnie oglądamy nawet w ubraniach ( Danny Cipriani czy Johny Wilkinson ), bez ubrania oraz w obu wersjach . A to, do której grupy zaliczają się według Was Steve, Paul i Shane, to w końcu już Wasza sprawa. Poza tym nie o to w tej kampanii idzie. Ludzie mają zobaczyć sportowców bez makijażu, w ich codziennym środowisku, kiedy z determinacją, pełni pasji pracują na swój sukces. Naszym zdaniem, ta sztuka się udała. Z tych zdjęć bije siła!

Najciekawsze jest jednak to, że trzej rugbiści, których właśnie macie okazję podziwiać, to zaledwie jedni z pierwszych sportowców, którzy trafili na plakaty reklamy napojów energetyzujących Powerade Innergear. Twórcą zdjęć jest fotograf Alan Clarke. W ubiegłym roku do reklamy zaproszono kolarkę Rebecca Romero, trójskoczka Phillipsa Idowu oraz pływaka Gregora Taita. Celem reklamy jest oddanie ich wielkiej pracy, wysiłku, jaki każdego dnia wkładają w trening. A efekty ich trudu najlepiej oddaje ich świetnie wyrzeźbione ciało. Reklama ma pokazać, że bez odpowiednich środków, czyli w tym konkretnym przypadku bez spożywania napojów Innergear osiągnięcie sukcesu jest niemożliwe.

- Jest to najbardziej śmiała rzecz, jaką do tej pory zrobiłem w życiu, ale miałem przy tym naprawdę sporo zabawy - stwierdził Borthwick - Innergear to napój atletów a firma pokazuje nas jak trenujemy, jak pracujemy, co jemy i co pijemy. Po prostu - jak wygląda nasze życie. Alan myślę, że pokazał to doskonale. Widać to zresztą na zdjęciach.

Oj widać! Aw tym miejscu obejrzycie film z sesji fotograficznej - też warto.

hannah

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.